Trener Damian Łukasik: Wynik lepszy niż gra. Drużyna przeciwna, a konkretnie jej bramkarz sprezentował nam dwie, trzy bramki. Wynik został ustalony przed przerwą, potem, mimo wielu sytuacji piłka nie wpadła już do bramki przeciwnika. W przerwie dokonaliśmy siedmiu zmian, tak, że wszyscy zagrali w miarę równo i głównie o to nam chodziło. Teraz z niecierpliwością czekamy już na sobotnie spotkanie z Zagłębiem Sosnowiec.
Trener Szymon Tutaj: Pierwsza połowa zdecydowanie jedna z najsłabszych w sezonie w naszym wykonaniu. Wyszliśmy na boisko mało skoncentrowani i mało zaangażowani , co przełożyło się słabą postawę. Na szczęście strzelona bramka dała nam trochę czasu do przerwy, aby poprawić swoją grę. W drugiej połowie graliśmy już zdecydowanie lepiej, co przełożyło się na ilość sytuacji podbramkowych, jednak znowu trochę szwankowała skuteczność i udało się nam zdobyć tylko jednego gola. Podsumowując musimy poprawić skuteczność i koncentrację na początku meczów.
Czytaj więcej: U14/2004: ''Musimy poprawić skuteczność'' - wygrana w derbach Ruchu
Trener Damian Łukasik: Byliśmy pełni obaw o to, jak drużyna zareaguje po ostatnim remisie z Unią Kosztowy. Tym bardziej, że choroby i kontuzje spowodowały, że sześciu chłopaków nie mogło uczestniczyć w dzisiejszym spotkaniu. Zespół zagrał jednak kapitalne spotkanie i razem z trenerem Tutajem byliśmy pod wrażeniem naszej gry. Bramki padały po składnych, koronkowych akcjach i ręce same składały się do oklasków. Wszyscy zagrali na bardzo wysokim poziomie i z niecierpliwością czekamy na kolejny mecz ciekawi czy podtrzymamy dyspozycję z dnia dzisiejszego.
Trener Damian Łukasik: Najsłabszy mecz w naszym wykonaniu. Pod każdym względem, a przede wszystkim mentalnym wyglądaliśmy źle. Chłopcy wiedzieli z kim grają, że w drużynie Unii jest jeden zawodnik, który się wyróżnia i byli na to uczuleni. Z różnych względów nie potrafili jednak wykonać zadań taktycznych. Czy to z braku umiejętności, czy też ze strachu przed przeciwnikiem, co jest dziwne, bo na pewno jako drużyna powinniśmy prezentować się o wiele lepiej. Po meczu pojawiły się u chłopaków łzy - zupełnie niepotrzebnie.
Czytaj więcej: U14/2005: ''Pojawiły się łzy - zupełnie niepotrzebnie'' - podział punktów z Unią
Trener Damian Łukasik: Jestem bardzo zadowolony po dzisiejszym spotkaniu. Po pierwsze dlatego, że rozegraliśmy dobre zawody i kontrolowaliśmy przebieg zdarzeń na boisku, a po drugie z powodu tego, że wszyscy zawodnicy, którzy do tej pory grali mniej, zagrali w wyższym wymiarze czasowym. Co do samego meczu ciężko się gra na boisku Sarmacji, ponieważ jest tam mało miejsca do rozegrania piłki - nam to się jednak udawało. Już w pierwszej połowie mieliśmy kilka stuprocentowych sytuacji, ale nie udało się ich zamienić na bramki.
Weekend rozpoczynamy od wyjazdowej soboty, podczas której rozegramy pięć spotkań mierząc się z MKS-em Żory (U15), Podbeskidziem (U17II), Sarmacją Będzin (U14), APN-em Czeladź (U13 III) oraz Wawelem Wirek (U12).
Z kolei w niedzielę czekają nas trzy mecze - juniorzy starsi podejmą na własnym terenie Elanę Toruń, a zespół młodzików (U13 IV) Grunwald R-Śl. Jedyne wyjazdowe spotkanie w tym dniu odbędzie się również w Chorzowie - juniorzy młodsi z Ligi Centralnej zagrają z drużyną Stadionu.
Czytaj więcej: Liga: wyjazdowa sobota, trzynaście spotkań w pięć dni