Śląski Związek Piłki Nożnej wraz z trenerami Kadry Śląska przedstawił powołania na zgrupowanie oraz mecz z Opolskim ZPN Kadry Śląska grupy wiekowej U13.
Jest nam niezmiernie miło poinformować, iż w gronie powołanych po raz kolejny znalazło się dwóch zawodników naszej Akademii, a są nimi: Szymon Bogusz oraz Mateusz Rams.
Spotkanie z Reprezentacją Opolskiego ZPN odbędzie się w Chorzowie 28 października o godz. 11.00 i nie będzie ono otwarte dla publiczności.
Naszym chłopakom serdecznie gratulujemy i życzymy powodzenia!
Trener Szymon Tutaj: Spotkanie rozpoczęło się ze sporym opóźnieniem z powodu braku sędziego, mimo to zawodnicy nie byli rozkojarzeni. Bardzo dobrze weszliśmy w mecz, szybko strzelając bramkę i kontrolując przebieg spotkania. Bardzo dobrze utrzymywaliśmy się przy piłce i stwarzaliśmy wiele sytuacji podbramkowych. Zespół Sparty mógł zagrozić nam jedynie po kontratakach. Niestety dwa z nich zakończyły się trafieniami dla zespołu gości. Nie zmienia to jednak naszych wrażeń po spotkaniu. Prawdopodobnie rozegraliśmy jeden z najlepszych i najładniejszych meczów w lidze.
Czytaj więcej: U13: ''Rozegraliśmy jeden z najlepszych meczów'' - Grad goli w meczu ze Spartą
Trener Jakub Brzozowski: Remisujemy dzisiejsze spotkanie, ale patrząc przez pryzmat całego meczu na pewno byliśmy zespołem lepszym. Żal nie wykorzystanych sytuacji, bo było ich dzisiaj sporo, szczególnie przy wyniku 1:0, kiedy to z 5 metrów nie trafiliśmy w sytuacji sam na sam z bramkarzem drużyny przeciwnej. Mam nadzieję, że w kolejnym spotkaniu poprawimy swoją skuteczność, bo na pewno w ostatnim okresie jest to naszą największą bolączką.
Czytaj więcej: U13: ''Żal niewykorzystanych szans'' - remis w meczu młodzików
Trener Jakub Brzozowski: Nie udało nam się sprawić dziś niespodzianki i niestety przegrywamy dzisiaj z liderem nasze ligi Stadionem Śląskim 0-2. W dzisiejszym spotkaniu nie mieliśmy za dużo argumentów pod bramką przeciwnika i w zasadzie sytuacje do zdobycia gola można policzyć na palcach jednej ręki. Chłopcy źle podeszli do tego meczu pod kątem mentalnym, zabrakło woli walki i wiary że to spotkanie jesteśmy w stanie wygrać. Żałuję, bo na pewno mamy odpowiednie umiejętności żeby wygrywać z każdym w tej lidze. Mam nadzieję że w następnej kolejce się zrehabilitujemy i pokażemy ze zdecydowanie lepszej strony.
Czytaj więcej: U13: ''Żałuję, bo mamy umiejętności'' - przegrywamy z liderem
W dniach 2 - 3 października w Warszawie odbył się Turniej im. Gerarda Cieślika, ikony naszego Klubu, którego pamięć wraz z UKS-em Ruch Chorzów od wielu lat upamiętniamy turniejami w pierwszych miesiącach roku oraz w czerwcu.
Na tegorocznej, warszawskiej imprezie nie mogło oczywiście zabraknąć Niebieskich, którzy do stolicy udali się już wczoraj wczesnym rankiem.
Trener Jakub Brzozowski: Cieszymy się że mogliśmy wziąć udział w turnieju o Puchar Legendy naszego klubu, jaką niewątpliwie był Gerard Cieślik. Na pewno organizacja stała na najwyższym poziomie, również jeśli chodzi względy sportowe. Spotkało się ze sobą szesnaście fajnych drużyn, które pokazały bardzo wysoki poziom piłkarski.
Czytaj więcej: Niebiescy w Warszawie - Turniej im. Gerarda Cieślika
Trener Jakub Brzozowski: Mimo, że remisujemy dzisiaj w Imielinie, to jesteśmy bardzo zadowoleni ze swojej gry. Jeśli chodzi o naszą grę przy piłce to był to prawdopodobnie nasz najlepszy mecz w sezonie. Akcje budowane sensownie, przy współpracy całej drużyny. Brakowało jedynie przysłowiowej ,,kropki nad i" czyli zdobytej bramki. Przeciwnik przez 60 minut oddał jeden celny strzał z rzutu wolnego, który zamienił na bramkę. Od tego momentu skupiał się wyłącznie na tym, żeby w każdym elemencie gry urwać kilka sekund i grać na czas. My natomiast realizowaliśmy swój plan, czego konsekwencją była strzelona bramka w ostatniej minucie spotkania. Z przebiegu całego spotkania żałujemy, że nie udało się wygrać, bo byliśmy drużyną wyraźnie lepszą, natomiast patrząc przez pryzmat, że jeszcze minutę przed końcem przegrywaliśmy jedną bramką, to trzeba cieszyć się z remisu. Gratulacje dla całego zespołu za walkę do samego końca.
Czytaj więcej: U13: ,,Zabrakło kropki nad i" - remisujemy w Imielinie
Trener Jakub Brzozowski: Wygrywamy dzisiejszy mecz, ale nasza gra nie była najwyższych lotów. Przeciwnik miał prostą taktykę, praktycznie cały mecz bronił się całą dziewiątka na wysokości 30 metra swoje połowy i po każdym odbiorze wybijał piłki w przód. Mieliśmy z tym ogromnym problem, najpierw ciężko było stworzyć sobie jakąś dogodna sytuację, bo środek pola był mocno zagęszczony, a po stracie przy długim wybiciu nie zawsze dobrze obliczyliśmy tor lotu piłki, przez co Gieksa dwa razy wyszła w sytuacji sam na sam z bramkarzem i to wykorzystała. Na przyszłość musimy być przygotowani, że nie wszyscy przeciwnicy będą grali taki otwarty futbol, jak my, tylko będą tak jak Gieksa stać na swojej połowie, przez co nie będzie tyle przestrzeni do gry. Na szczęście mimo tego, że ten mecz nie wyszedł nam do końca tak jak tego chcieliśmy to trzeba się cieszyć z kolejnych 3 punktów. W tej rundzie nasza gra wygląda zdecydowanie lepiej niż w ubiegłym sezonie, więc są duży powody do radości.
Czytaj więcej: U13: ''Są duże powody do radości'' - zacięty pojedynek i wygrana z Gieksą
Każdy sympatyk "Ruchu" wie kim jest Artur Rutkowski - mały wielki wojownik, który dzielnie walczył o swoje życie i zdrowie, a w akcję zbierania środków na jego leczenie przyłączyła się ogromna rzesza "Niebieskiej" społeczności.
W dniu "Zakończenie lata" na Cichej mogliśmy oglądać uśmiechniętego Artura wraz z jego tatą Grzegorzem, którzy z radością obdarowywali dzieci słodyczami, popcornem oraz balonikami. - Często staramy się pomagać Dawidowi Słaboniowi w organizowanych przez niego imprezach - mówi tata Artura. Stowarzyszenie Kibice Razem - Ruch Chorzów bardzo nam pomogło kiedy tego potrzebowaliśmy - dodaje.
Artur tryska zdrowiem i serce się cieszy na ten widok! - Lekarze powiedzieli, że może już żyć normalnie - cieszy się rodzic. - Artur nie przyjmuje już żadnych leków, jedynie suplementuje się magnezem i witaminą D. Nie może jednak chodzić do szkoły, ponieważ jego organizm jest wyjałowiony. Artur musi nadrobić niezbędne szczepienia - nie jest odporny na tak z pozoru niegroźne choroby jak odra, różyczka czy ospa. Uczy się więc zdalnie.
Czytaj więcej: Nauka, piłka, pizza - Artur Rutkowski czeka na powrót do treningów!
Trener Szymon Tutaj: Dobre wyniki w poprzednich meczach rozbudziły nasze oczekiwania. Jadąc na mecz do Sosnowca spodziewaliśmy się trudnego spotkania i nastawialiśmy się na ciężki mecz, gdzie walczyć będziemy musieli o każdą piłkę. Już od początku bardzo dobrze weszliśmy w spotkanie przeważając i kontrolując wydarzenia boiskowe. Poskutkowało to szybko strzelonym golem, jednak jak się przekonaliśmy nie można tracić koncentracji ani na moment, ponieważ Zagłębie przejęło inicjatywę po straconej bramce i szybko doprowadziło do wyrównania. Można powiedzieć, że ta bramka stracona bardzo dobrze na nas podziałała. Chłopaki zobaczyli, że nie można ani na moment się wyłączać z meczu i praktycznie od tego momentu Zagłębie nie stwarzało zagrożenia. Poskutkowało to 7 bramkami z naszej strony i trzeba przyznać bardzo dobrą gra. Śmiało można powiedzieć, że rozegraliśmy najlepsze spotkanie w tym sezonie.
Czytaj więcej: U13: ''Nie można się wyłączać z meczu'' - pewna wygrana w Sosnowcu
Trener Jakub Brzozowski: Remisujemy dzisiejszy mecz i myślę, że z przebiegu całego spotkania jest to wynik sprawiedliwy. Zarówno przeciwnik, jak i my mieliśmy dzisiaj dużo sytuacji do strzelania kolejnych bramek, w szczególności pod koniec, kiedy wychodziliśmy dwa razy sam na sam z bramkarzem, ale niestety zawiodła po raz kolejny nasza skuteczność. Mimo tego, gratulacje dla chłopaków za cały mecz, bo zagrali dobre zawody, byli zaangażowani i było widać, że każdy dał z siebie wszystko.
Czytaj więcej: U13: ''Każdy dał z siebie wszystko'' - podział punktów z MUKP
Trener Jakub Brzozowski: Kolejny niezły mecz w naszym wykonaniu. Od początku do końca kontrolowaliśmy to spotkanie, nawet mimo faktu że w 14 minucie po naszej bramce bramkarz drużyny przeciwnej w czasie interwencji doznał urazu złamania ręki i mieliśmy godzinną przerwę. Nie wybiło nas to z rytmu i dalej to my dłużej utrzymywaliśmy się przy piłce. Stworzyliśmy sobie bardzo dużo sytuacji, ale zawodziły podejmowane decyzje pod bramką przeciwnika - albo ostatnie podanie było niedokładne, albo w bardzo dobrych sytuacjach trafialiśmy w bramkarza lub obok bramki. Cieszę się, że realizowaliśmy dzisiaj założenie taktyczne pod kątem otwarcia gry od bramki i wysokiego pressingu, te elementy wyglądały dzisiaj naprawdę bardzo dobrze.