Trener Daniel Tukaj: Na wstępie trzeba zaznaczyć, że chłopcy od początku pokazali, że chcą się zrehabilitować za ostatnią porażkę z GKS-em. Od początku widzieliśmy inny zespół niż w poprzednim meczu. Przede wszystkim było widać zaangażowanie, chęci i determinację wszystkich zawodników na boisku. Do tego wszystkiego chłopcy dołożyli jeszcze swoje umiejętności i dzięki temu wysoko pokonaliśmy Ruch Radzionków. Wynik jak najbardziej zasłużony i obrazujący to co działo się na boisku przez 90 minut. Przeciwnik praktycznie tylko dwukrotnie zagroził nasze bramce, ale wtedy dobrze spisał się nasz bramkarz. Natomiast my oprócz zaangażowania pokazaliśmy, że potrafimy dobrze grać, zdobywać bramki, a przede wszystkim w końcu zagrać na "0 z tyłu". Gratulacje dla chłopaków, chciałoby się oglądać więcej takich meczów.
Czytaj więcej: U17: ''Było widać zaangażowanie'' -Trzy punkty w Radzionkowie zdobyte
Trener Daniel Tukaj: Myślę, że cały mecz przebiegał podobnie, staraliśmy się prowadzić grę, lecz byliśmy nieskuteczni. Szczególnie w pierwszej połowie utrzymywaliśmy się przy piłce, byliśmy aktywni, leczy wszystkie nasze zapędy i akcje kończyły się na trzydziestym metrem przed bramką przeciwnika. Drużyna GKS-u była bardzo skuteczna w swoich poczynaniach i po dwóch szybkich kontratakach prowadziła do przerwy 2:0. Po przerwie zdobywamy bramkę na 2:1 i myśleliśmy, że to będzie impuls do tego, aby podjąć walkę i skutecznie zaatakować. Niestety powtórzył się scenariusz z pierwszej połowy i straciliśmy kolejne bramki. Z przebiegu meczu można powiedzieć, że drużyna gości była bardziej konkretna i niestety bardziej zdeterminowana do tego, aby wygrać ten mecz.
Czytaj więcej: U17: ''Goście byli bardziej zdeterminowani'' - GKS wywozi trzy punkty z Chorzowa
Trener Daniel Tukaj: Mecz, który powinien zakończyć się naszym wysokim zwycięstwem, kończy się niestety tylko podziałem punktów. Na pewno przez cały mecz mieliśmy przewagę optyczną na boisku, prowadziliśmy grę, jednak w wielu przypadkach podejmowaliśmy fatalne decyzje i błędy, które nam się przytrafiły nie powinny się pojawiać na tym poziomie. Do tego byliśmy też mało konkretni i skuteczni pod bramką przeciwnika. Po zdobyciu bramki mieliśmy nadzieję, że zdobędziemy kolejne i będziemy mieli spokojną końcówkę. Niestety drużyna Siemianowiczanki po rzucie wolnym i zamieszaniu, w naszym polu karnym, zdobyła wyrównującą bramkę, gdzie trzeba przyznać, nasze ustawienie też pozostawia wiele do życzenia. Po zakończeniu przeciwnicy byli zadowoleni z podziału punktów, my natomiast pomimo zagwarantowania sobie awansu, wracamy z niedosytem do domu.
Czytaj więcej: U17: ''Wracamy z niedosytem'' - Podział punktów w Siemianowicach