Akademia Piłkarska oraz Uczniowski Klub Sportowy "Ruch" Chorzów od wielu lat szkolą i wychowują przez sport setki dzieci z Chorzowa i okolic, a najzdolniejsi zawodnicy trafiają do I drużyny Ruchu, mając również szansę na spełnienie marzeń o grze w klubach europejskich.
Ścieżka kariery młodego piłkarza może przybrać różne tory, jednak należyta współpraca pomiędzy Akademią Ruchu Chorzów a Uczniowskim Klubem Sportowym gwarantuje mu największe szanse na prawidłowy rozwój piłkarski. Pomimo tego, że Akademia i UKS pod względem prawnym tworzą dwa osobne podmioty, w rzeczywistości tworzą jednolitą całość, którą teraz chcemy jeszcze bardziej skonsolidować.
Dlatego też z dniem dzisiejszym obie szkółki będą działać pod nazwą CENTRUM SZKOLENIA RUCH CHORZÓW.
Prezes Ruchu Chorzów, Dyrektor UKS-u Ruch Chorzów, Seweryn Siemianowski: Czas wszelkich animozji pomiędzy naszymi klubami minął bezpowrotnie. Od pięciu lat razem prężnie funkcjonujemy na wielu płaszczyznach, a od dziś działamy pod wspólną nazwą Centrum Szkolenia Ruch Chorzów.
Razem promujemy akcję Niebieskiego 1% podatku, z której przychód jest dzielony po równo na obie szkółki i przeznaczany na młodych zawodników.
Zapoczątkowana rok temu wspólna akcja "Zostań AdleRkiem" również zakończyła się wielkim sukcesem, albowiem podwoiliśmy liczbę dzieci w grupach naborowych, zwiększając przy tym znacznie jakość naszych zajęć oraz zakres oferty szkoleniowej. Razem wyjeżdżamy na obozy, organizujemy wszelkiego rodzaju akcje, a trenerzy uczestniczą we wspólnych szkoleniach i w wielu przypadkach szkolą dzieci w obu naszych szkółkach.
Często słyszę, że do Akademii trafiają zawodnicy lepsi, a do UKS-u gorsi. Tyle, że na tak wczesnym etapie szkolenia nie ma lepszych i gorszych. Każdy rozwija się w swoim tempie, wiele zależy od samego zawodnika, bo na końcu tej drogi i tak zagrają najlepsi z najwytrwalszych. Gdybyśmy mogli skupić wszystkich pod banderą jednego klubu podział na drużyny byłby dokładnie taki sam, tyle że musielibyśmy z powodów ekonomicznych znacznie ograniczyć liczbę Niebieskiego narybku, a dodatkowo nie moglibyśmy wystawić dwóch zespołów w tej samej lidze, jak ma to miejsce teraz (zabraniają tego przepisy - przyp. red.). Siłą rzeczy gralibyśmy więc na niższym poziomie. Mamy w tej chwili ponad 700 chłopców, w tym 400 grających w 22 drużynach ligowych, a zawodników na boisku może być przecież tylko jedenastu. Na tym polega sport i zdrowa rywalizacja. Trzeba walczyć o swoje i ciężko pracować. Najważniejsze w młodym wieku jest to, żeby jak najwięcej grać i jak najmniej minut spędzać na ławce rezerwowych - my to naszym zawodnikom umożliwiamy.
Transfery pomiędzy szkółkami cały czas są płynne, a losy takich zawodników jak w ostatnim czasie Patryka Sikory, Mateusza Winciersza czy Tomka Wójtowicza pokazują, że współpraca jest owocna, a sukces w każdym przypadku możliwy.
Nie każdy z młodych zawodników spełni swoje marzenia piłkarskie, ale każdy dostaje u nas na to szansę. Pewnym jest to, że po zakończeniu szkolenia w naszym Centrum każdy opuści je jako dobry człowiek, który dzięki codziennym treningom i meczom nabędzie takie cechy jak odpowiedzialność, odporność na stres, obowiązkowość, dyscyplina i na pewno poradzi sobie w dorosłym życiu.
Nadeszła Nowa Era, czas więc na zmiany również na płaszczyźnie szkolenia młodzieży. Konsolidacja środowiska obu szkółek to kolejny krok do odbudowy Ruchu, na którym wszystkim tak bardzo zależy i na którym na pewno zyskają młodzi zawodnicy obu szkółek, którzy grają przecież z tą samą eRką na piersi.
Razem odbudujemy potęgę Ruchu Chorzów.
Źródło: własne