Trener Piotr Bogusz: Pierwsza połowa pod dyktando GKS-u, który był zdecydowanie lepszym zespołem. Graliśmy słabo, mało biegaliśmy, oddaliśmy pole rywalowi, przez co zdobył on przed przerwą dwie bramki. W drugiej połowie zaprezentowaliśmy się zdecydowanie lepiej. Gieksa prowadziła grę, jednak postawiliśmy się zaangażowaniem i ambicją. Udało się nam zdobyć dwa gole, a mogliśmy pokusić się i o trzecie trafienie. Przeciwnik rzadko gościł pod naszą bramką i praktycznie nam już nie zagroził.
Czytaj więcej: U12/2006: ''Postawiliśmy się zaangażowaniem i ambicją'' - podział punktów z Gieksą
Trener Piotr Bogusz: Graliśmy dziś mecz podobny do wszystkich, które dotychczas rozegraliśmy. Skuteczność była nieco lepsza, ale nie taka, jaką chłopcy mogą mieć, bo sytuacji stworzyliśmy o wiele więcej. Jeśli chodzi o grę, zaangażowanie, utrzymanie przy piłce, budowanie ataku, to był to niewątpliwie duży plus tego spotkania. Martwi trochę strata dwóch bramek, ale wiadomo, że i przeciwnik robi wszystko, by je zdobyć.
Czytaj więcej: U12/2006: ''To wielki plus tego tego meczu'' - z Zawiercia z kompletem punktów
Trener Piotr Bogusz: Przez pierwsze dwadzieścia minut mecz był w miarę wyrównany, potem to Pogoń przejęła inicjatywę konstruując raz po raz groźne akcje, czego efektem była zdobyta przed przerwa bramka. W drugiej połowie nasza gra wyglądała zdecydowanie lepiej, głównie dzięki temu, że nasz bramkarz, Szymon Bąk, zagrał jako napastnik i zdobył dwie bramki. Rywale długo nie mieli nic z gry, dopiero na kilkanaście minut przed końcem meczu rzucili wszystkie siły do odrabiania strat.
Trener Piotr Bogusz: Dobrze rozpoczęliśmy ten mecz, staraliśmy się być blisko i grać agresywnie. Po ładnej akcji całego zespołu Nowiński zdobył po strzale z dystansu bramkę, po której dalej szliśmy za ciosem mając trzy stuprocentowe sytuacje. Mogliśmy ustawić ten mecz, niestety piłka nie wpadła do bramki. Po rzucie wolnym straciliśmy przypadkową bramkę, a cztery minuty później kolejną. To podcięło nam skrzydła. Próbowaliśmy, szukaliśmy swoich szans - niestety nie przynosiło to skutku.
Czytaj więcej: U12/2006: ''Szkoda, bo nie byliśmy słabsi'' - w derbach bez punktu
Trener Piotr Bogusz: Dobry, ciekawy dla oka mecz - MUKP to dobra drużyna grająca w piłkę. Pierwsza połowa wyrównana, żadna ze stron nie potrafiła zdobyć przewagi ani wypracować okazji bramkowej. Gole padły po stałych fragmentach gry i to one okazały się decydujące w tym meczu. Po przerwie przez 10 - 15 minut zdominowaliśmy przeciwnika, ale nie potrafiliśmy udokumentować tego bramką. Ostatnie kilkanaście minut należało do drużyny MUKP-u, jednak na wysokości zadania stanął nasz bramkarz. Mecz zakończył się sprawiedliwym remisem.
Zespół młodzików młodszych z rocznika 2006, podobnie jak większość naszych drużyn, rozpocznie rundę wiosenną z tygodniowym opóźnieniem.
Wierzymy, że tym razem pogoda nie sprawi już przykrych niespodzianek i w niedzielę, 25 marca, podopieczni trenera Piotra Bogusza będą mogli udać się do Dąbrowy Górniczej, gdzie zmierzą się z tamtejszym MUKP-em.
Przed naszym zespołem walka o kolejny tryumf. Udział w czwartej lidze to już przeszłość - pierwsze miejsce w tabeli jesienią poskutkowało awansem - i tak bieżącą rundę Niebiescy spędzą w III Lidze Wojewódzkiej.
Trener Piotr Bogusz: Przygotowania do rundy wiosennej przebiegły zgodnie z planem.Wszystko, co sobie założyliśmy zostało zrealizowane.
Czytaj więcej: U12/2006: ''Gramy o jak najwyższe cele'' - w niedzielę kierunek Dąbrowa Górnicza