Trener Jakub Brzozowski: Nie mogliśmy wymarzyć sobie lepszego początku spotkania. Wyszliśmy na boisko mocno skoncentrowani i z ogromną wolą zwycięstwa. Wygrywaliśmy pojedynki 1x1 i zdobyliśmy do przerwy aż cztery gole. Drugą połowę rozpoczynamy od zdobycia kolejnej bramki i kiedy wydawało się, że czeka nas spokojna druga połowa stało się coś niewytłumaczalnego. Oddaliśmy pole do popisu drużynie z Radzionkowa, która zdobywała sukcesywnie kolejne bramki. Staliśmy się cieniem nas samych z pierwszej połowie. Brawo dla chłopców, że w tak szalonym meczu potrafiliśmy zachować na tyle koncentracji, co nie było łatwe, że szala zwycięstwa pozostała po naszej stronie.
Czytaj więcej: U12: ''Szala zwycięstwa pozostała po naszej stronie'' - Szalony mecz na Kresach!
Trener Jakub Brzozowski: Do meczu podeszliśmy z ogromnym zaangażowaniem i skupieniem, co znalazło swoje odzwierciedlenie w wydarzeniach boiskowych. W pierwszej połowie zdobyliśmy cztery gole i swobodnie czuliśmy się w naszych poczynaniach. Trzeba jednak powiedzieć, że drużyna gości również miała swoje momenty i zdobyła dwie bramki. Po przerwie objęliśmy kontrolę nad spotkaniem, grając konsekwentnie i mądrze. Dołożyliśmy jednego gola i nie pozwoliliśmy przeciwnikowi na zbyt wiele. Dziękuję wszystkim zawodnikom za poświęcenie włożone w to spotkanie i gratuluję zwycięstwa.
Trener Adrian Bury: Mam poczucie, że mogliśmy więcej wyciągnąć z tego meczu. Szybko objęliśmy prowadzenie, jednak po dwóch naszych błędach straciliśmy dwa gole i musieliśmy gonić wynik. Tuż przed przerwą udało się wyrównać i po wznowieniu gry w drugiej połowie wynik wciąż pozostawał otwartą sprawą. Piast w drugiej części osiągnął optyczną przewagę, jednak wciąż byliśmy w grze o pełną pulę punktów. Niestety kolejny raz sprezentowaliśmy rywalom gola po błędzie w rozegraniu piłki. Próbowaliśmy doprowadzić do wyrównania, ale brakowało nam może trochę spokoju, ponieważ wiele razy gubiliśmy piłkę przy dobrej szansy po kontrze lub nasze podania były niecelne. Wydaje mi się, że zabrakło nam również świeżości, w postaci zawodników, którzy mogliby pojawić się na boisku z ławki, bo mieliśmy bardzo ograniczone manewry na tym polu. Dwa ostatnie gole straciliśmy już w samej końcówce meczu, kiedy resztkami sił próbowaliśmy odwrócić losy meczu. Na pewno nie można odmówić nam dzisiaj zaangażowania i realizacji nakreślonych celów. Popełniliśmy jednak zbyt wiele błędów, za które zostaliśmy skarceni.
Czytaj więcej: U12: ''Popełniliśmy zbyt wiele błędów'' - Wracamy z Gliwic na tarczy