Ruch Chorzów - Slavia Ruda Śl. 9:1 (autor: Katarzyna Wojtek)
Czytaj więcej: 2003 I: Fotogaleria z meczu ze Slavią Ruda Śląska
Przygoda z Turniejem Orlika o Puchar Premiera RP dla drużyny SP 21, w składzie której znalazło się trzech reprezentantów naszego klubu - Dominik Andres, Adrian Matys oraz Marcel Wawrzyniuk - dobiegła końca. Po dzisiejszej wygranej w ćwierćfinale, przegranej w półfinale i meczu o najniższy stopień podium chorzowianie zajęli ostatecznie czwarte miejsce. Jest to niewątpliwie najgorsza z możliwych lokat dla sportowców, jednak biorąc pod uwagę fakt, że w turnieju wystartowało 1600 drużyn z całej Polski, zdecydowanie należy ją rozpatrywać jako duży sukces chłopaków. Gratulujemy!!!
Wyniki z dnia dzisiejszego:
Czytaj więcej: Chorzowianie czwartą drużyną w Finale Orlika!
Mecze eliminacyjne 5 Finału Krajowego Turnieju Orlika o Puchar Premiera RP już za nami.
Drużyna reprezentująca Szkołę Podstawową nr 21 w Chorzowie, w składzie której znajduje się trzech zawodników naszej Akademii, wygrała dwa spotkanie i jedno przegrała. Pozwoliło to na awans do jutrzejszego ćwierćfinału z drugiego miejsca w tabeli!
Wyniki spotkań:
Dominik Andres, Adrian Matys oraz Marcel Wawrzyniuk – oto trójka młodych zawodników Ruchu Chorzów, która od dziś przebywa w Warszawie, a jutro przystąpi do meczów eliminacyjnych w Finale Krajowym 5 edycji Turnieju Orlika o Puchar Premiera RP.
Niebiescy, wraz kilkoma niezrzeszonymi w żadnym klubie kolegami z klasy, reprezentować będą Szkołę Podstawową nr 21 w Chorzowie w kategorii wiekowej 2003/2004.
Prawdziwy festiwal strzelecki urządzili podopieczni trenerów Piotra Bogusza i Jakuba Brzozowskiego z rocznika 2003 w wyjazdowym meczu z zespołem UKS-u Jedność Siemianowice Śląskie.
Do przerwy Niebiescy trafiali do siatki dziewięć razy, w drugiej odsłonie dołożyli jeszcze 10 bramek ustalając wynik spotkania na 19:0. Po pięć goli zdobyli Kwiatkowski i Sadlak.
Wszystkie nasze bramki padły po dobrych, przemyślanych akcjach...
Pojedynki z GKS-em Katowice nigdy nie należą do łatwych, ale nikt się nie spodziewał, że drużyna trenera Łukasza Jońca straci bramkę już w pierwszej minucie meczu. Niebiescy poradzili sobie jednak z presją i niekorzystnym wynikiem ostatecznie pokonując katowiczan 4:2.
Spotkanie było bardzo wyrównane, obie drużyny starały się grać piłką budując akcje od tyłu. GKS zaskoczył nas wszystkich - straciliśmy bramkę w pierwszej minucie meczu po źle wykonanym wyrzucie z autu.