Prawdziwy festiwal strzelecki urządzili na zakończenie rundy jesiennej nasi najmłodsi ligowcy z rocznika 2005. Co prawda po pierwszej połowie remisowali ze Slavią Ruda Śląska 2:2, jednak po przerwie trafili do bramki rywala jeszcze ... 12 razy i ostatecznie pokonali rudzian 14:4!
Trener Igor Łukasik: Rundę jesienną kończymy zasłużonym zwycięstwem. Pomimo wysokiej wygranej powtórzyły się stare błędy. Pierwszą połowę ponownie zagraliśmy bardzo słabo - wyszliśmy na boisko ze złym nastawieniem.
W przedostatnim meczu orlików z rocznika 2005 Niebiescy ulegli w wyjazdowym spotkaniu drużynie MKS-u Siemianowiczanka Siemianowice Śląskie 4:5. Hat-trickiem popisał się Kamil Sęk.
Trener Marcin Molek: Ostatni mecz szczęśliwie kończyliśmy remisem, dzisiaj zabrakło jednej bramki. Ponownie przespaliśmy pierwszą połowę. Byliśmy ospali, mało zaangażowani i nic nie chciało wpaść.
W meczu z Naprzodem Lipiny drużyna Niebieskich z rocznika 2005 przegrywała już do przerwy 2:4, jednak w ostatecznym rozrachunku mecz zakończył się remisem 6:6, a bramkę na wagę jednego punktu zdobył w ostatniej minucie spotkania Kamil Sęk.
Trener Igor Łukasik: Niestety, był to kolejny horror w naszym wykonaniu. Jednak każdy następny mecz będzie tak wyglądał, jeśli chłopcy nie zrozumieją, że w każde spotkanie trzeba włożyć maksimum zaangażowania, walki i umiejętności piłkarskich.
Czytaj więcej: U-11/2005: "Żaden przeciwnik nie odda łatwo meczu"
Nasi najmłodsi ligowcy ulegli dzisiaj GKS-owi Katowice 2:3. Cieszymy się, że w grze naszych orlików jest jednak widoczny progres - w pierwszym spotkaniu Niebiescy ulegli katowiczanom 2:10.
Trener Igor Łukasik: Na pewno przykro nam, ze przegraliśmy. Pomimo tego zapisujemy tą porażkę na duży plus.
W rewanżowym spotkaniu pomiędzy naszymi najmłodszymi ligowcami a GKS-em Gieksa Katowice oba zespoły zdobyły po sześć bramek, w wyniku czego mecz zakończył się podziałem punktów.
Trener Igor Łukasik: Drugie spotkanie z GKS-em Gieksa Katowice ponownie przebiegało bardzo interesująco. Padło mnóstwo goli, a to u tych młodych chłopców jest najważniejsze. Z jednej strony się cieszymy, bo goniliśmy wynik przez cały mecz.
Trwa dobra passa naszych najmłodszych ligowców. Po wtorkowym spotkaniu dopisali na swoim koncie kolejne trzy punkty pokonując SRS Orlik Ruda Śl. 4:3.
Trener Marcin Molek: Z meczu na mecz wygląda to lepiej. Kontynuujemy dobrą passę i notujemy czwarte zwycięstwo z rzędu. Trwa runda rewanżowa i w porównaniu z początkiem widać postęp. Pierwsze nasze wyniki nie były najlepsze. Przeplataliśmy wygrane z remisami i porażkami.