Kolejne zwycięstwo naszych drugoligowych trampkarzy z rocznika 2000 stało się faktem. W wyjazdowym spotkaniu zwyciężyli oni z niepokonanym dotąd na własnym terenie UKS-em MOSiR Myszków 4:1.
Cieszymy się ze zwycięstwa, bo jechaliśmy do Myszkowa wiedząc, że będzie to dla nas trudny teren. Troszkę obaw było - zależy nam, aby zakończyć rundę z kompletem zwycięstw, a do tej pory żadna z drużyn w naszej lidze tam nie wygrała. Mecz był w miarę wyrównany do 20 minuty, kiedy to nastąpiła przerwa na uzupełnienie płynów.
Porozmawiałem z chłopakami, dałem im kilka wskazówek, dzięki czemu zaczęli grać bardziej do przodu i stwarzać więcej sytuacji. Druga połowa rozpoczęła się od naszej dominacji. Dopiero kiedy na boisku pojawił się komplet rezerwowych mecz nie układał się już tak dobrze. Brakowało u nas płynności, przeciwnik zdobył bramkę, jednak szczęśliwie dowieźliśmy wygraną do końca. Cieszą nas kolejne trzy punkty, tym bardziej, że nikomu wcześniej nie udało się tu zgarnąć pełnej puli - powiedział trener Sławomir Podlas
UKS MOSiR Myszków - Ruch Chorzów 1:4 (0:2)
Bramki Ruch Chorzów: Gałek 8', Hołoś 31', Kulejewski 47', Hołoś 52' (k)
Bramki UKS MOSiR Myszków: 62'
Skład: Bielecki (41 Krupop) - Paszek, Kowalczyk, Mrozek, Cholewa (55 Wydra)- Tomecki (41 Michalski), Kulejewski, Korzec (55 Gąsior), Jabłonka (55 Bednara) - Hołoś, Gałek
Rezerwowi: Krupop, Bednara, Gąsior, Michalski, Wydra