11 oraz 13 marca Reprezentacja Polski do lat 15 rozegrała dwa towarzyskie spotkania z rówieśnikami z Walii. W zespole biało-czerwonych wystąpili zawodnicy naszej Akademii: Tomasz Hołoś oraz Przemysław Bargiel.
Pierwszy z meczów Przemek rozpoczął w wyjściowym składzie i na boisku przebywał pełne 80 minut zaliczając asystę przy pierwszym trafieniu. Z kolei Tomek pojawił się na placu gry w 64. minucie odnotowując tym samym swój debiut w meczu z orzełkiem na piersi. Spotkanie zakończyło się remisem 2:2.
W meczu rewanżowym obaj Niebiescy znaleźli się w wyjściowym składzie, przy czym
Przemek przebywał na boisku w pełnym wymiarze czasu, natomiast Tomek opuścił je w 50 minucie. Pełniący w tym meczu funkcję kapitana Bargiel dwukrotnie wpisał się na listę strzelców i walnie przyczynił się do pokonania Walii 3:1.
Obu naszym zawodnikom serdecznie gratulujemy i życzymy dalszych występów w narodowych barwach!
Tomasz Hołoś – napastnik
Kiedy dowiedziałem się o powołaniu rozpierała mnie duma i bardzo się z tego cieszyłem – nie mogłem doczekać się zgrupowania. Jednocześnie przypomniały mi się wszystkie trudniejsze chwile i moja ciężka praca na treningach.
Kiedy przyjechaliśmy do Płocka prawie nikogo nie znałem, jednak szybko się zaaklimatyzowałem. Ogólnie całe zgrupowanie przebiegało bardzo profesjonalnie, dbano o wszystkie detale. Przed meczami mieliśmy kilka treningów, a trener dawał nam wiele wskazówek i dużo z nami rozmawiał.
Nadszedł pierwszy mecz, który rozpocząłem na ławce rezerwowych. Na boisku pojawiłem się na ostatnie 15 minut. Byłem bardzo skoncentrowany, nie odczuwałem żadnych negatywnych emocji, wręcz przeciwnie byłem bardzo naładowany, ale niestety drużyna była już wykończona, brakowało piłek granych do przodu, przez co nie miałem okazji do popisania się.
W następnym meczu trener dał mi szansę zagrania w pierwszym składzie. Podczas grania hymnu, gdy stałem na środku boiska czułem się dumny i dodało mi to skrzydeł. W tym spotkaniu cała drużyna grała przeciętnie, a ja nie miałem wielu okazji, żeby się wykazać. Pomimo tego jest to dla mnie świetne doświadczenie, nauka na przyszłość i motywacja do dalszej ciężkiej pracy.
Przemysław Bargiel – środkowy pomocnik
W porównaniu do pierwszego zgrupowania, podczas którego zagraliśmy z Irlandią byłem bardziej przygotowany na to, co będzie się działo i na pewno mniej zestresowany.
Przed pierwszym meczem starałem się skoncentrować, przypominałem sobie słowa trenera, które miały mi pomóc - chciałem wykorzystać je na boisku i dołożyć coś od siebie. Nie poszło mi jednak tak, jakbym chciał. Rozczarowałem się swoją postawą.
Pomimo występu nie na miarę moich możliwość trener w drugim meczu obdarzył mnie wielkim zaufaniem wystawiając w pierwszym składzie jako kapitana reprezentacji. Wiedziałem, że muszę udowodnić, również sobie, że stać mnie na o wiele lepszą grę, co tak naprawdę nie było łatwe, ponieważ był to dla mnie w sumie czwarty mecz w przeciągu dziesięciu dni. Cieszę się, że tego dokonałem i cieszę się, że chociaż jako drużyna nie zaprezentowaliśmy się zbyt dobrze potrafiłem pomóc w odniesieniu zwycięstwa i strzelić dwie bramki, do tego lewą nogą, nad którą pracuję od półtora roku.
Na pewno oba spotkania dały mi dużo do myślenia, zdobyłem nowe doświadczenia. Teraz czekam już na poniedziałek i treningi w klubie.
Źródło: własne, ruchchorzow.com.pl