Dzisiaj na zgrupowaniu w Rewalu, nic innego jak dalsza praca, praca i ... praca.
Trampkarze, podczas porannego treningu na boisku, skupili się na technice uderzenia wewnętrzną częścią stopy z elementami taktyki, czyli grą 1 na 1 i 2 na 1.
Juniorzy odbyli rano zajęcia na hali, a po południu rozegrali mecz kontrolny z Bałtykiem Koszalin. Wynik 7:1 dla Niebieskich nie pozostawia złudzeń na temat tego, kto dominował na boisku. Hat-trickiem popisał się Szymon Gemborys, jedną bramkę zdobył Marcin Bąk, a kolejne trzy trafienia przypisali sobie zawodnicy testowani.
Trener Mateusz Michalik: Sparing na plus. Zagraliśmy na dobrym poziomie i coraz bardziej cieszy nas to, że ćwiczenia i zadania, które pokazujemy na treningach są przenoszone na mecz.
Pewne zachowania, które już nas cechują, czyli szybki odbiór piłki i wysoki pressing dzisiaj funkcjonowały niemal przez cały czas, dzięki czemu mieliśmy możliwość stworzenia wielu klarownych sytuacji pod bramką przeciwnika. W końcu i nasza skuteczność była na zdecydowanie wyższym poziomie, co sprawiło, że odnieśliśmy wysokie zwycięstwo 7:1. Każdy miał możliwość zaprezentowania swoich umiejętności w zbliżonym wymiarze czasowym i jestem zadowolony z równej, jednakowej formy zawodników. Zarówno w pierwszej, jak i w drugiej połowie widać było monolit, grupę dobrze współpracujących ze sobą zawodników - to jest naszym atutem.
Trener Mateusz Michalik opowiedział również o tym jak wygląda obozowa codzienność i nad czym, oprócz aspektów stricte sportowych, pracuje z zawodnikami:
Na obozie mamy komfortowe warunki do pracy, obiekty treningowe znajdują się blisko, więc jesteśmy zadowoleni z tego, co zastaliśmy na miejscu. Ogromnym kapitałem dla chłopaków jest możliwość aktywnego spędzanie wolnego czasu - czy to grając w ping ponga, piłkarzyki, czy też wychodząc na małe boisko, gdzie małe gry dwóch na dwóch czy trzech na trzech sprawiają im dużo frajdy. Wszyscy są zdrowi, nikt nie narzeka, kontuzje nas omijają. Bartek Kulejewski nadal pracuje indywidualnie z fizjoterapeutą Adrianem Borowiczem, na lekki ból kolana narzeka Jakub Rudek, ale to jest kwestia maksymalnie dwóch dni i będzie gotowy do pełnego treningu.
Bardzo ważnym aspektem tutaj jest możliwość poświęcenia dużej ilości czasu na analizy i odprawy, które odbywają się praktycznie przed i po każdym terningu. Chłopcy we własny, indywiudalny, kreatywny sposób próbują rozwiązać zagadnienia, przeanalizować własne działania, zarówno te, które wykonali dobrze, jak i te, które należy wyeliminować.
Wieczory poświęcamy na prezentacje multimedialne, gdzie doskonalimy zagadnienia taktyczne, ale przede wszystkim na rozmowy indywidualne. Chcemy chłopaków dobrze poznać, ich oczekiwania, to, jak się czują w drużynie podczas zajęć i w szatni, z czego wynika ich zachowanie. Tłumaczymy kwestie, których nie rozumieją. Rozmawiamy o tym z jakimi trudnościami spotykają się na co dzień, bo to bardzo ważne, aby umieli się otworzyć i rozmawiać o swoich problemach, dzięki czemu będą robili kolejne kroki w przód i będą mogli się rozwijać. Jak widać czasu jest dużo, ale i mało.
W czwartek nasze drużyny rozegrają kolejne dwa mecze kontrolne, a ich przeciwnikiem będą drużyny Akademii Piłkarskiej FASE Szczecin.
Źródło: własne