W ostatnich dniach kwietnia w Izraelu odbył się turniej Reprezentacji do lat 16 UEFA Development. Wzięły w nim udział cztery drużyny: gospodarze, Polska, Turcja oraz Ukraina.
Polacy zajęli drugie miejsce, a w gronie reprezentujących biało - czerwone barwy znalazł się zawodnik naszej Akademii Piłkarskiej Kamil Grabara.
Kamil rozegrał dwa pełne spotkania: z Turcją oraz Izraelem. W pierwszym z meczów obronił dwa rzuty karne, dzięki czemu Polacy odnieśli cenne zwycięstwo.
Kamil Grabara - bramkarz
Zazwyczaj rozgrywaliśmy mecze towarzyskie, tym razem był to turniej, który poprzedziło
kilkudniowe zgrupowanie w Pruszkowie. Najbardziej wymagającym przeciwnikiem w Izraelu była zdecydowanie Turcja. Moim zdaniem Ci zawodnicy byli najlepsi, zresztą przed turniejem wygrali mecze z USA i Francją.
Co myślałem przy rzutach karnych? Głównie skupiałem się na sprowokowaniu Turków, aby uderzali w ten róg, który zakładałem sobie przed każdą jedenastką. W większości dali się zmanipulować chcąc udowodnić, że i tak trafią tam, gdzie wskazuję. Udało mi się obronić dwa rzuty karne i było blisko obrony trzeciego. Dzięki temu wygraliśmy i z tego się cieszę, nie ujmując niczego zawodnikom z pola, którzy podołali wyzwaniu i żadne uderzenie nie zostało obronione przez bramkarza Turcj. Jedna jedenastka nie wpadła po niefartownym trafieniu w słupek.
Poza tym byłem pod wielkim wrażeniem boiska. Lepszego w życiu nie widziałem. Idealna trawa, ani kawałka ziemi. Ogólnie warunki były jak najlepsze.
Na pewno byłoby lepiej, gdybyśmy wygrali ten turniej. Przegraliśmy z Izraelem pomimo tego, że przez cały mecz byliśmy stroną dominującą. Myślę, że gdybyśmy wykorzystali najlepsze sytuacje śmiało wygralibyśmy 5:2.
Teraz przed kadrą mecz z Rumunią, turniej w Szwecji oraz "Syrenka" w Polsce, a potem już eliminacje do Mistrzostw Europy. Rywalizacja jest spora, ale myślę, że ten 20-osobowy skład powoli się krystalizuje i jeśli tylko zdrowie mi dopisze i będę ciężko pracował na treningach to liczę, że znajdzie się dla mnie miejsce w reprezentacji.
Źródło: własne