Po bardzo dobrym meczu rozegranym tydzień temu z drużyna BBTS Podbeskidzie B-B, Niebiescy wybrali się do Bielska-Białej na mecz z T.S.Podbeskidzie B-B. Niestety ten mecz nie był tak dobry w wykonaniu Ruchu, jak ten sprzed tygodnia.
Obie drużyny nie stworzyły sobie zbyt wielu sytuacji do strzelenia bramek. Najlepszą w pierwszej połowie miał Żmuda. Znalazł się oko w oko z bramkarzem, który wygrał ten pojedynek. Po przerwie podobną okazję miał Żyłka, który zdecydował się nad lob. Niestety, piłka minęła bramkę.
Podbeskidzie wyszło na prowadzenie po tym, jak straciliśmy piłkę w lewym sektorze boiska w trakcie jej wyprowadzania. Strata, dośrodkowanie i strzał głową - konsekwencje były surowe. Gospodarze podwyższyli po ni to dośrodkowaniu, ni to strzale.
Następny mecz Ruch ma rozegrać w sobotę, ale czynione są starania, aby został przełożony na czwartek.
Podbeskidzie Bielsko-Biała - Ruch Chorzów 2-0 (0-0)
Ruch: Kołodziej - Sklorz (41. Pruchnicki, 54. Koczy), Świtała, Stefański, Żukowski - Szpakowski (41. Żurek), Bobryk, Gęsior, Starowicz - Żyłka, Żmuda. Trener Mateusz Michalik.