Trener Łukasz Joniec: Był to nasz ostatni mecz w sezonie, który mógł jednocześnie decydować o awansie, spadku i utrzymaniu. Od początku byliśmy skoncentrowani, szczególnie, żeby nie popełnić żadnego błędu w defensywie i nie musieć odrobić strat. W przeciągu pierwszej połowy stworzyliśmy sobie dwie sytuacje, po których mogliśmy wyjść na prowadzenie, ale i Góral miał swoje okazje.
Trener Mateusz Michalik: Spotkanie pod naszą kontrolą i gołym okiem było widać, ze to my prezentowaliśmy wyższą kulturę gry. W pierwszej połowie, gdy przeciwnicy mieli więcej siły i ochoty do gry potrafili się nam przeciwstawić, a mecz był w miarę wyrównany. Strzelona przez Mateusza Bogusza bramka podcięła rywalom jednak skrzydła. W drugiej połowie, po ładnej akcji zdobyliśmy drugą bramkę, która sprawiła, ze rywalom przestało chcieć się grać.
Trener Łukasz Joniec: Brawa dla chłopaków, że podeszli do tego spotkania skoncentrowani i zdeterminowani. Pokazali dziś swoją wyższość w umiejętnościach taktycznych, technicznych i motorycznych. Cieszy skuteczność, liczba sytuacji wypracowanych i wykorzystanych.
Czytaj więcej: U-17/JMł II: "Zagraliśmy na ciężkim boisku" - wielkie strzelanie w Szczerbicach
Trener Mateusz Markiewicz: Trzeba powiedzieć, że jeśli chodzi o asptekty czysto piłkarskie to zagraliśmy bardzo dobre spotkanie. Utrzymywaliśmy się długo przy piłce, szczególnie na połowie przeciwnika, konstruowaliśmy składne akcje ofensywne zakończone strzałami na bramkę, a do tego sporo ciekawych kombinacji oraz gra na zero z tyłu. Jesteśmy zadowoleni z postawy naszych zawodników, jeśli chodzi o jakość gry, natomiast wynik mógł być wyższy.
Trener Mateusz Michalik: Na początku spotkania Podbeskidzie zagrało bardzo odważnie i próbowało nas zdominować, jednak my byliśmy również nieustępliwi. Przetrzymaliśmy napór przeciwnika i później kontrolowaliśmy już spotkanie do samego końca. Po przekazaniu cennych uwag zawodnikom zaczęliśmy już dominować nad przeciwnikiem.
Czytaj więcej: U-17/JMł I: "Każdy z zawodników miał to w głowie" - WITAJ, MAKROREGIONIE!!! /foto/
Trener Robert Krajcer: Ogólnie mecz wyrównany. Scenariusz podobny, jak tydzień temu. Pierwsi zdobyliśmy bramkę, fajnie weszliśmy w mecz - właściwe cały nam wyszedł. Była walka, było zaangażowanie i pomimo tego, że przeciwnik miał wysokie wymagania, grał dość ostro i siłowo, to potrafiliśmy nawiązać równorzędną walkę.