CENTRALNA LIGA JUNIORÓW
RUCH CHORZÓW - ARKA GDYNIA 1:2
Trener Ireneusz Psykała: Nie wygrywamy z przeciętnym zespołem, co powoduje, że trzeba będzie walczyć do końca o utrzymanie. Mam nadzieję, że może właśnie w tym niełatwym momencie zbuduje się zespół - oby tak było. Co do meczu w pierwszej połowie zagraliśmy tak, jak sobie to założyliśmy. Bez bojaźni, lęku, pewnie i zdecydowanie. Może bez jakiejś dominacji, ale absolutnie ze wskazaniem na nas. Zdawaliśmy sobie sprawę, że po przerwie rywale podejdą wyżej, będą bardziej agresywni, więc ustaliliśmy, że będziemy na to przygotowani i spokojnie wyczekamy, aby ten napór zniwelować
. Skończyło się jednak na rozmowie w szatni. Po wyrównującej bramce Arka przejęła jeszcze bardziej inicjatywę, a nasza postawa to było czekanie na wyrok. Dopiero po stracie drugiego gola ruszyliśmy do ataku - zeszło nas ciśnienie, ale było już jednak za późno. Oddaliśmy przeciwnikowi dwie bramki i mam wrażenie, że w tej chwili wszystko odbywa się bardziej w sferze mentalnej. Mieliśmy swoje sytuacje, jednak brakowało spokoju i opanowania. Przed nami trzy mecze, więc walczymy dalej, bo wszystko jak najbardziej zależy od nas. Walczymy z bezpośrednimi zespołami walczącymi o utrzymanie (Górnik, Gwarek), więc jest ono jak najbardziej realne.
Ruch Chorzów - Arka Gdynia 1:2 (1:0)
Bramki Ruch Chorzów: 17' Lewandowski (karny)
Bramki Arka Gdynia: 61', 64'
Skład: Polak - Lewandowski, Świtała, Małkowski, Skalski, Sarwicki, Bobryk, Szpakowski, Żyłka (66' Starowicz), Słoma (46' Szol), Milota (87' Michna)
Rezerwowi: Kołodziej, Starowicz, Lajblich, Hanel, Szymura, Szol, Michna
Żółte kartki: Świtała
Następny mecz: 07.05, godz. 11.00 Górnik Zabrze - Ruch Chorzów (Walka Makoszowy)
Źródło: własne