Tak! To już jutro po raz pierwszy w tym roku powalczymy o ligowe punkty! W sobotę, 3 marca o godzinie 9.00 nasi juniorzy starsi zainaugurują rundę wiosenną wyjazdowym spotkaniem z Odrą Centrum Wodzisław Śląski.
O przebieg przygotowań, rozegrane mecze kontrolne, wzmocnienia i rywalizację w drużynie, a także oczekiwania zapytaliśmy trenera, Ireneusza Psykałę. Zapraszamy do lektury!
Tegoroczny okres przygotowawczy różnił się od tych z poprzednich lat...
Trener Ireneusz Psykała: Cieszymy się, że wróciliśmy do normalności i obracamy się w realiach, które sprzyjają pracy. Po pierwszym okresie treningów na własnych obiektach wyjechaliśmy na obóz do Rewala. I tu, i tam mieliśmy bardzo dobre warunki do treningów. Boiska ze sztuczną nawierzchnią plus duża hala to niewątpliwy kapitał dla naszej pracy. W okresie przygotowawczym w większości trenowaliśmy dwa razy dziennie, to był bardzo mocno przepracowany okres, więc zmęczenie musiało się w pewnym momencie pojawić.
W meczach sparingowych drużyna prezentowała się bardzo dobrze, czy to dobry prognostyk przed rozgrywkami ligowymi?
Na pewno naszym zamysłem było, żeby po drugiej stronie spotykać się z zespołami o podobnej klasie i udało się nam to zrealizować - począwszy od Szombierek, które są liderem ligi czwartej, a skończywszy na ostatnim sparingu z Piastem Gliwice, występującym w Lidze Centralnej. Wszyscy nasi sparingpartnerzy prezentują wysoki poziomi i większość z nich to potwierdziła, natomiast dla nas mecze te były odpowiedzią w jakim miejscu się znajdujemy. Swojego czasu powiedziałem, że grając w Polsce, z obojętnie jakim zespołem rówieśników jesteśmy w stanie wygrać z każdym. Ma to również przełożenie na postawę drużyny - chłopcy w to wierzą, a wyniki potwierdzają.
W ostatnim sparingu pojawili się Bartek Kulejewski, Mateusz Bogusz, Patryk Sikora i Kuba Bielecki, którzy trenują z pierwszą drużyną...
Decyzja o tym, gdzie zagrają zawsze będzie należała do sztabu pierwszego zespołu. Wiemy jednak jak liczna jest kadra Chouana Rotsy, w jakich warunkach będzie ona rozgrywała mecze i jak wielka będzie ciążyła na zawodnikach odpowiedzialność. Chciałbym jednoznacznie powiedzieć, że wszyscy nasi juniorzy, którzy trafili do pierwszej drużyny, a mają możliwość grania w zespole juniorskim nie demonstrują jakichkolwiek negatywnych uczuć. Cieszą się grą i wkładają w nią swoje maksimum. Dowodem tego jest Dominik Małkowski, który decyzją trenera Rotsy znowu znalazł się w naszej drużynie i choć sportowo nie jest to na pewno dla niego miłe wydarzenie, to podchodzi tak rzetelnie do swojej pracy, że wynikają z tego tylko plusy, zarówno dla niego, jak i całej drużyny.
Czy podstawowy skład już się wykrystalizował, czy też trwa ciągle rywalizacja o pierwszą jedenastkę?
Podchodzę do tego tematu trochę inaczej. Mamy zespół bardzo utalentowanych chłopaków, ale nie da się zrobić inaczej, na mecz może wyjść w pierwszym składzie tylko jedenastu zawodników. Staramy się, aby było to optymalne ustawienie z tymi, którzy w chwili obecnej prezentuje najwyższą formę. Będziemy reagować na wydarzenia na boisku podczas najbliższego oraz kolejnych meczów.
Kadra zespołu pozostała praktycznie taka sama...
Do klubu doszedł z BTS-u Rekord Daniel Iwanek, który w zamyśle miał trafić do nas, jednak przez przedłużające się formalności transferowe póki co trenuje z juniorami młodszymi. Jeszcze przed zimą dołączył do nas Jakub Rudek, niesamowicie utalentowany chłopak, co potwierdza w pracy na treningach oraz podczas meczów. Mamy wielkie szczęście, bo patrząc na nasz zespół, jak i juniorów młodszych, widzimy, że mamy coraz więcej zdolnej i dobrze rozwijającej się młodzieży.
Z czego to wynika?
Uważam, że wybór Mateusza Michalika na koordynatora do spraw szkolenia naszej Akademii to jeszcze większe wzmocnienie dla nas wszystkich. Jest tak energicznym, pełnym inspiracji człowiekiem, że wszystko nabrało jeszcze większego rozmachu.
Jeżeli chodzi o jakość pracy, to świadczą o niej tylko zawodnicy, natomiast jakoś tematów, które podaje się na treningach, to już kwestia trenerów. Trzeba wyraźnie podkreślić, że moi asystenci, Mateusz Sobota oraz Adrian Gach, a także Piotr Lech - dają całej pracy wielką jakość i to może tylko pomóc.
Przed startem rundy jesiennej mówił Pan, że liczy się tylko awans do Ligi Centralnej. Czy coś się w tej kwestii zmieniło?
Nic się nie zmieniło, cel jest tak samo aktualny i tylko jeden. Widać u chłopaków odpowiedzialność, przy czym nie ma w nich nerwowości w sensie emocjonalnym. Nie grozi im żaden paraliż, wręcz przeciwnie, to, że mogą osiągnąć awans motywuje, mobilizuje i napędza ich jeszcze bardziej.
Patrząc na termometr za oknem można stwierdzić, że pierwszy mecz przyjdzie wam rozgrywać w niełatwych warunkach.
Podobno ma się już nieco ocieplić. W sezonie przygotowawczym rozgrywaliśmy mecze w podobnych warunkach, a czasem bywało nawet gorzej. Zaakceptowaliśmy propozycję Odry na rozegranie meczu o godzinie dziewiątej, ale to żaden problem. Często jesteśmy już na treningu o 7.30, więc chłopcy na pewno są dobrze przygotowani na wysiłek o tak wczesnej porze.
Nie pozostaje nic innego, jak życzyć udanej inauguracji wiosny i osiągnięcia wyznaczonego celu.
Dziękuję. Na koniec pozdrawiamy Ryszarda Kołodziejczyka życząc mu, aby szybko wrócił do zdrowia i do pracy na boisku. Każde zwycięstwo będziemy dedykować właśnie jemu.
WYNIKI MECZÓW KONTROLNYCH:
17.01 - Ruch Chorzów - Ruch Chorzów (juniorzy młodsi) 1:0
27.01 - Ruch Chorzów - Sandecja Nowy Sącz 5:0 (Nowakowski -2, Wdowik, Piwko, Małkowski)
31.01 - Szombierki Bytom - Ruch Chorzów 2:1 (Winciersz)
03.02 - Ruch Chorzów - Trzyniec 3:0 (Świątczak -2, Zięba)
14.02 - Pogoń Szczecin - Ruch Chorzów 1:5 (Wdowik -3, Wiszyński, Szkucik)
18.02 - Salos Szczecin - Ruch Chorzów 1:1 (Wdowik)
24.02. Ruch Chorzów - Piast Gliwice 2:1 (Winciersz -2)
Dodajmy, że na półmetku rozgrywek nasza drużyna plasuje się na pierwszym miejscu w tabeli z dorobkiem 41 punktów. Tuż za nią, z czterema oczkami straty znajduje się Gwarek Zabrze, natomiast trzeci Rozwój Katowice traci do drużyny Ireneusza Psykały aż 10 punktów.
Pierwsze spotkanie z Odrą Centrum Wodzisław Śląski zakończyło się pewnym zwycięstwem Niebieskich 4:0. Liczymy na powtórzenie tego wyniku w dniu jutrzejszym!
Źródło: własne
