CENTRALNA LIGA JUNIORÓW U18
WISŁA KRAKÓW - RUCH CHORZÓW 0:2
Trener Ireneusz Psykała: Zagraliśmy dzisiaj rozsądnie. Od początku mieliśmy plan na ten mecz i co najważniejsze zrealizowaliśmy go. Chcieliśmy podejść od pierwszej minuty wysokim pressingiem, co prawda nie wynikało z tego nic groźnego, ale zaznaczyliśmy tym swoją determinację. Potem ustawiliśmy się w pressingu średnim, dzięki czemu Wisła miała problem ze stworzeniem sobie sytuacji bramkowych. Najwięcej z jej strony działo się po stałych fragmentach gry. My natomiast już w drugiej minucie mogliśmy wyjść na prowadzenie po dośrodkowaniu z rzutu rożnego, gdzie Machała uderzył minimalnie obok słupka.
Pod koniec pierwszej połowy Rudek również mógł sam wykończyć dogodną sytuację, jednak zdecydował się podawać. Byliśmy bardzo groźni w kontrach i jedna z nich przyniosła nam prowadzenie. Klisiewicz wygrał pojedynek biegowy, wyszedł sam na sam i został faulowany przez bramkarza. Sędzia odgwizdał rzut karny, który pewnie wykorzystał sam faulowany. Przez 20 minut drugiej połowy oddaliśmy inicjatywę rywalom. Chcieliśmy zagrać w tej części meczu nisko, ale nie aż tak i Wisła troszkę nas postraszyła. My jednak raz po raz wyprowadzaliśmy groźne kontry, z których mogliśmy spokojnie zdobyć dwa czy trzy gole. W końcówce na boisku pojawił się Swikszcz i bardzo spokojnie zachował się w polu karnym podwyższając prowadzenie na 2:0. Tak, że czapki z głów dla chłopaków, tym bardziej, że przy dzisiejszej porażce Escoli jesteśmy jeszcze bardziej w grze.
Wisła Kraków - Ruch Chorzów 0:2 (0:1)
0:1 Lucjan Klisiewicz z rzutu karnego, 45 min.
0:2 Kamil Swikszcz, 90 min.
W 51. minucie Tomasz Nowak obronił rzut karny.
Ruch: T. Nowak – Rembisz, Świątczak, Machała, Winciersz – Dąbrowski – Iwanek, J. Nowak, Rudek, Lenert – Klisiewicz; trener: Ireneusz Psykała.
Rezerwowi: Bielecki, Lankocz, Gemborys, Swikszcz, Hołoś, Przybyła.
Następny mecz: 26.05, godz. 12.00 Ruch Chorzów - Śląsk Wrocław
Źródło: własne