Awansem do ligi makroregionalnej cieszyć się może drużyna juniorów starszych, która wygrała rozgrywki na szczeblu województwa. Po wszystkich meczach na swoim koncie udało się zgromadzić 37 punktów. Chłopcy zakończyli sezon z trzy punktową przewagą nad drugim w tabeli Piastem Gliwice. Podopieczni trenera Mateusza Michalika jedynie dwa razy uznali wyższość rywala, raz podzielili się z nim punktami i 12 razy schodzili z boiska jako zwycięscy. Nasz zespół był również najskuteczniejszym w całych rozgrywkach zdobywając okrągłe 60 bramek.
Trener Mateusz Michalik: Podsumowanie rundy jesiennej juniorów starszych u19 oceniam pozytywnie. Na pewno te 5 miesięcy minęło nam bardzo szybko, ale również efektywnie. Początek na pewno był trudny, bo potrzebowaliśmy czasu, żeby wyselekcjonować grupę ludzi, a następnie skonsolidować nasze boiskowe działania. Pierwsze gry kontrolne nie napawały optymizmem, natomiast z biegiem czasu tworzył się charakter drużyny. Turniej E. Pohla w Zabrzu był momentem przełomowym, który uświadomił wszystkim, że jesteśmy w stanie rywalizować z każdą drużyną w Polsce jak "równy z równym". Nasza gra z meczu na mecz była lepsza i coraz bardziej świadoma. Solidnie przepracowane zgrupowanie w Szalowej pozwoliło nam z impetem ruszyć w rozgrywki ligowe. Początek mieliśmy imponujący. Wygraliśmy 7 meczów z rzędu, a niektóre spotkania potrafiliśmy przechylić na swoją korzyść pomimo gry w osłabieniu. Po porażce z Górnikiem udało się wrócić na zwycięskie tory i idea, że każdy najbliższy mecz jest najważniejszy przyświecała nam do ostatniego meczu. Końcówka rundy na pewno jest dla nas sporym niedosytem ponieważ w dwóch ostatnich meczach zdobyliśmy tylko 1 punkt. Mimo wszystko uważam, że zawodnicy poczynili spory postęp nie tylko pod kątem podniesienia indywidualnych umiejętności, rozwoju parametrów motorycznych, ale szczególnie rozumienia gry i mentalności. Cieszę się i gratuluję chłopakom 1 miejsca w tabeli w silnej, śląskiej I lidze wojewódzkiej, ale wydaje mi się, że każdy z nas myśli do przodu i już koncentruje się na tym co jeszcze może osiągnąć. Teraz przed nami praca indywidualna, a następnie powrót do zajęć zespołowych i szereg sparingów z atrakcyjnymi i wymagającymi rywalami.