Wynikiem 2:1 zakończył się pojedynek w Poznaniu pomiędzy tamtejszą Wartą a naszą drużyną juniorów z Ligi Centralnej.
Do 90 minuty utrzymywał się jednobramkowy remis, jednak samobójcze trafienie Niebieskich dało rywalom zwycięstwo i cenne trzy punkty.
W dzisiejszym meczu było dużo chaosu, dużo przypadkowych akcji. Przeciwnicy wychodzili często z groźnymi kontrami nie dzięki swojej grze, ale przez nasze błędy w rozegraniu. Warta zdobyła dwa przypadkowe gole. Pierwszy po dośrodkowaniu w pole karne, gdzie nie wybiliśmy piłki, a ta w zamieszaniu trafiła pod nogi napastnika, który skierował ją do bramki. Druga, w ostatniej minucie, również po stałym fragmencie gry, kiedy
Spychaj chcąc wybić futbolówkę trafił w samo okienko. W drugiej połowie przejęliśmy większą inicjatywę, a w najgroźniejszej z akcji Siedlik będąc sam na sam trafił w bramkarza, a jego dobitkę z linii bramkowej wybił obrońca. Chłopcy walczyli, tego odmówić im nie można. Brakowało jednak spokoju, utrzymania się przy piłce, który wyeliminowałby przypadkowość. Uważam, że ten gol samobójczy jest efektem naszej chaotycznej gry - powiedział po meczu trener Ireneusz Psykała
Warta Poznań - Ruch Chorzów 2:1 (1:1)
Bramki Ruch Chorzów: Bobryk 44'
Bramki Warta Poznań: 21', 90' Spychaj (samobójcza)
Skład: Kołodziej – Szymura, Spychaj, Sikora, Żmuda – Kawecki, M. Bobryk, Żyłka (46 Sarwicki) (79 Skalski) – Szczygieł (84 Lewandowski), Sołdecki (46 Szol), Siedlik
Rezerwowi: Majda, Fredyk, K. Lewandowski, Sarwicki, Szol, Skalski, Stefański
Żółte kartki: Kawecki 47', Spychaj 90'
Źródło: własne