Trener Mateusz Michalik: Dzisiejszy wynik jest udokumentowaniem postawy zawodników na boisku. Gra z minuty na minutę wyglądała obiecująco, zdobywaliśmy wiele bramek i przy okazji zrealizowaliśmy nasze przedmeczowe cele. Wszyscy zawodnicy mieli możliwość zaprezentowania dzisiaj swoich umiejętności i co ważne, nie było dzisiaj słabych punktów. Gratulacje za pozytywne podejście do przeciwnika i grę bez minimalizmu do ostatniego gwizdka sędziego.
Czytaj więcej: U19: ''Nie było słabych punktów'' - Wysoko wygywamy z Zaborzem
Trener Mateusz Michalik: Mecz z niżej notowanym rywalem nie należał do łatwych. Patrząc na sam wynik można odnieść wrażenie, że wygraliśmy wysoko w zdecydowany sposób. Niestety mocno męczyliśmy się na boisku. Po pierwszej połowie prowadziliśmy 1:0, ale byliśmy mocno ospali i pasywni w działaniach. Druga połowa zaczęła się od wyrównania Odry w 46 minucie i ta bramka podrażniła nasze ambicje. Potrafiliśmy się zmobilizować i w krótkim odstępie czasu zdobyć trzy bramki. Cieszymy się z kolejnego zwycięstwa, ale niepokojące jest nasze reagowanie na wydarzenia boiskowe dopiero w sytuacji, kiedy tracimy gola.
Czytaj więcej: U19: ''Cieszymy się z kolejnego zwycięstwa'' - wysoka wygrana w Wodzisławiu
Trener Mateusz Michalik:Gratulacje dla drużyny za bardzo dobrą postawę. Pomimo problemów kadrowych i kilku kontuzji nasza dyspozycja była taka, jakiej oczekiwałem. Zagraliśmy dzisiaj solidny mecz w defensywie, a swobodna gra w polu karnym przeciwnika, poskutkowała wysokim zwycięstwem. Cieszę się, że w końcu pokazaliśmy nasze umiejętności. Pressing funkcjonował na wysokim poziomie, nie zostawialiśmy rywalom zbyt wiele miejsca, a akcje w ofensywie staraliśmy się zawsze kończyć strzałem na bramkę. Chciałbym pochwalić drużynę Podbeskidzia, bo nie bez przyczyny zdobyła tyle punktów, a bezpośrednia konfrontacja z dużym zaangażowaniem i niebieskim sercem pokazała, że jesteśmy lepszym zespołem.
Czytaj więcej: U19: ''Zagraliśmy solidny mecz'' - wysoka wygrana juniorów
Trener Mateusz Michalik: Dobrze weszliśmy w to spotkanie i szybko, bo już w czwartej minucie wychodzimy na prowadzenie, po skutecznie wyegzekwowanym rzucie karnym. W kolejnych fragmentach meczu nie potrafiliśmy dłużej utrzymać się przy piłce i to Rekord uzyskał przewagę coraz śmielej atakując. W drugiej połowie byliśmy świadkami sporych emocji. Najpierw w 58 minucie Miarka broni rzut karny, a pięć minut później Matula opuszcza boisko po drugiej żółtej kartce. Grając w osłabieniu byliśmy zmuszeni do zmian taktycznych i do końca meczu sporo działań musieliśmy podejmować w defensywie. W końcowym fragmencie spotkania emocje sięgnęły zenitu. Rekord wyrównał w 84 minucie, ale na szczęście to my zamknęliśmy mecz po celnym trafieniu Muchy w doliczonym czasie gry. Gratulacje dla drużyny, że pomimo gry w osłabieniu i utracie wyrównującej bramki nie zwiesili głów, tylko do końca wierzyli w zwycięstwo i do niego dążyli.
Czytaj więcej: U19: ''Mecz zakończony szczęśliwym happy endem'' - wygrywamy w meczu pełnym emocji
Trener Mateusz Michalik: Gratulacje dla przeciwnika za zwycięstwo. Górnik przerwał naszą serię po 7 zwycięstwach. My niestety zagraliśmy dzisiaj słabszy mecz. Nasza dyspozycja była poniżej oczekiwań. Wyraźnie zabrakło nam płynności w grze, spokojnego utrzymania piłki, a gra 1x1 pozostawiała wiele do życzenia. Za dużo słabych punktów, a jeżeli stworzyliśmy już klarowne sytuacje to albo nie trafialiśmy do pustej bramki, albo na przeszkodzie stawał bardzo dobrze interweniujący bramkarz. Zwycięstwa budują pewność siebie, ale prawdziwy zespół poznaje się po tym jak reaguje po porażce.
Czytaj więcej: U19: ''Zbyt wiele słabych punktów'' - Górnik górą w derbach