Trener Mateusz Michalik: Mecz pod nasze dyktando. Byliśmy dzisiaj ewidentnie lepsi w każdym aspekcie piłkarskiego rzemiosła i potrafiliśmy udokumentować to na boisku. Na pewno były jeszcze klarowne sytuacje, które mogliśmy zamienić na gole i wynik byłby wyższy, ale najbardziej cieszy fakt, że w końcu zachowaliśmy czyste konto. Pokazaliśmy dzisiaj kolektyw, w którym nie było słabych ogniw. Dzisiejsze zwycięstwo dedykujemy Krystianowi Musze, który wczoraj złamał obojczyk i jest już po operacji. Jesteśmy z Tobą!
Czytaj więcej: U19: ''Mecz pod nasze dyktando'' - Udany rewanż w Opolu
Trener Mateusz Michalik: Kibice zobaczyli dzisiaj ciekawe widowisko. Ogromnym pozytywem był fakt, że obydwie drużyny zagrały otwarty futbol i dążyły do zdobywania bramek. Trzeba pochwalić drużynę Piasta, która zaprezentowała się z bardzo dobrej strony i w wielu fragmentach decydowała o prowadzeniu gry i obliczu spotkania. Ja pomimo dwóch straconych bramek cieszę się, że tworzyliśmy dzisiaj monolit. Na pewno w naszej grze było widać ogromne chęci, determinację i walkę do ostatnich sekund. Były fazy w meczu, gdzie brakowało zimnej krwi, lepszej kontroli nad piłką, optymalnej decyzji, a za bardzo chcieliśmy wszystko zrobić emocjami. Wynik remisowy możemy uznać za sprawiedliwy patrząc na ilość stworzonych sobie sytuacji z obu stron.
Czytaj więcej: U19: ''Wynik należy uznać za sprawiedliwy'' - Remis w derbach makroregionu
Trener Mateusz Michalik: Niestety przegrywamy w meczu na szczycie. Miedź zaprezentowała się z dobrej strony i była skuteczna o tą jedną bramkę więcej. Boisko nie pozwalało dzisiaj na kreatywną grę i akcje wielopodaniowe. Dużo było gry kontaktowej, fauli, a za mało płynności i efektownego futbolu. Wiedzieliśmy jakie są atuty gospodarzy i potrafiliśmy się temu przeciwstawić. Zagraliśmy solidny mecz i w 38 min po fazie przejściowej wyszliśmy na prowadzenie po precyzyjnym uderzeniu Roguły. Kontrolowaliśmy grę aż do 75 min- wtedy po rzucie rożnym straciliśmy wyrównującego gola. Niestety Miedź poszła za ciosem, a my wypadliśmy z rytmu i w kolejnej minucie dostaliśmy drugą bramkę. Z przebiegu meczu myślę, że remis byłby sprawiedliwy, ale w końcowym rozrachunku liczy się ilość zdobytych bramek.
Czytaj więcej: U19: ''Kontrolowaliśmy mecz do 75 minuty'' - Porażka w meczu na szczycie
Trener Mateusz Michalik:Gratulacje dla drużyny. Wynik odzwierciedla przebieg spotkania, ale w naszej grze występują jeszcze mankamenty, które zdecydowanie musimy poprawić, żeby móc skutecznie rywalizować na wysokim poziomie. Z jednej strony budujący jest fakt, że potrafimy zdobyć sześć bramek, z czego aż pięć w drugiej połowie, ale martwi, że po raz kolejny musimy gonić wynik. Przytrafiają nam się jeszcze proste błędy w defensywie, które negatywnie oddziałują na naszą pewność siebie, a w niektórych momentach kończą się stratą goli. Brawo za dzisiejszą postawę wszystkich zawodników, grę z pełną determinacją i niepopadanie w minimalizm, gdy prowadziliśmy już różnicą kilku bramek.
Trener Mateusz Michalik: Horror z happy endem. Tak w skrócie możemy podsumować dzisiejsze emocje. Początek meczu należał do naszej drużyny, gdzie szybko przejęliśmy inicjatywę i zmusiliśmy przeciwnika do gry w niskim pressingu. Na nasze nieszczęście żadnej z dogodnych sytuacji nie potrafiliśmy udokumentować golem. Trzy minuty w ostatnim kwadransie pierwszej połowy mocno wstrząsnęły zespołem, bo straciliśmy dwie bramki po kuriozalnych błędach. Cieszę się, że drużyna pokazała charakter i w trudnych okolicznościach udowodniła różnicę umiejętności, kto zasługuje dzisiaj na zwycięstwo. Pozytywnie, że wywozimy z Polkowic 3 pkt, ale sami doskonale wiemy, że przy lepszej skuteczności na początku meczu ten wynik mógłby być jeszcze bardziej okazały.
Czytaj więcej: U19: ''Horror z happy endem'' - kolejne zwycięstwo w makroregionie