Bramki: Sikora, Szczygieł, Lewandowski, Fredyk, zawodnik testowany
Pozostałe wyniki oraz plan meczów kontrolnych - TUTAJ.
Pauza w treningach naszej najstarszej grupy juniorów dobiegła końca - już jutro drużyna prowadzona przez trenera Ireneusza Psykałę powróci do zajęć na boisku.
Długa przerwa świąteczna nie oznaczała jednak dla zawodników czasu wolnego, który można spędzić na lenistwie. Każdy z nich trenował bowiem indywidualnie, zgodnie z otrzymanymi zestawami ćwiczeń.
W jak najlepszym przygotowaniu do wiosny...
Czytaj więcej: CLJ: Powrót do treningów i meczów kontrolnych
W ostatnim tegorocznym meczu juniorzy z Ligi Centralnej podejmowali na własnym boisku zespół MKS-u Kluczbork.
Do przerwy Niebiescy trafili do siatki zaledwie raz, jednak w drugiej odsłonie dołożyli jeszzcze pięć bramek i ostatecznie pokonali rywali 6:0.
Fajnie się stało, ze tak wyraźnie wygraliśmy w dzisiejszym meczu, choć wynik nie oddaje w pełni przebiegu gry, bo równie dobrze mogliśmy osiągnąć tu dwucyfrówkę. Początkowo Kluczbork bronił się dość mądrze i mieliśmy nieco trudności ze zdobyciem pierwszej, a potem drugiej bramki, jednak kiedy to osiągnęliśmy reszta się posypała.
W pierwszym meczu rundy rewanżowej rozgrywek CLJ nasza drużyna pod wodzą Trenera Ireneusza Psykały pokonała na wyjeździe zajmującą przedostatnie miejsce w tabeli Olimpię Grudziądz 3:1.
Mecz rozpoczął się z 45 minutowym opóźnieniem, a jeszcze przed jego startem w składzie Niebieskich doszło do zmiany - kontuzji nabawił się Stefański, którego zastąpił Rzymowski.
Olimpia objęła prowadzenie w ósmej minucie, jednak szybkie wyrównanie przez Siedlika w 16 i objęcie prowadzenia w 18 minucie po golu Szczygła nie pozwoliły przeciwnikom na rozwinięcie skrzydeł.
Nasza drużyna występująca w rozgrywkach Centralnej Ligi Juniorów zremisowała bezbramkowo w wyjazdowym meczu z Górnikiem Zabrze. Niebiescy od trzeciej minuty spotkania grali w osłabieniu - czerwoną kartkę ujrzał Spychaj.
Ogromne słowa uznania dla chłopaków. Graliśmy niemal cały mecz w dziesiątkę i tak na dobrą sprawę nie było widać różnicy braku jednego zawodnika. Mało tego, w pierwszej połowie stworzyliśmy sobie dużo groźniejsze sytuacje bramkowe. W drugiej połowie Górnik miał taki okres gry, w którym nas "przycisnął" i...