CENTRUM SZKOLENIA BRAMKARZY
ZAPRASZAMY NA TRENINGI BRAMKARSKIE!
Trener Mateusz Michalik: Gratuluję zwycięstwa całej drużynie. Cieszę się, że po ubiegłotygodniowej wpadce zareagowaliśmy w odpowiedni sposób. Zagraliśmy dzisiaj solidny mecz, a przede wszystkim przez większość spotkania kontrolowaliśmy wydarzenia boiskowe. Szybko rozpoczęliśmy zdobywanie bramek bo już w 2 min wyszliśmy na prowadzenie. Później przytrafił nam się słabszy fragment, gdzie po dośrodkowaniu Warta wyrównała stan meczu. Natomiast od 17 min po zdobyciu drugiego gola nasza przewaga zaczęła wzrastać. Tworzyliśmy wiele sytuacji bramkowych, graliśmy konsekwentnie w defensywie i tak naprawdę ten wynik mógł być jeszcze wyższy. Łupem bramkowym podzielili się Kamil Chiliński, Kacper Bąk i Krystian Mucha, ale to stworzony kolektyw przez zawodników był na pierwszym miejscu.
Trener Szymon Tutaj: Pierwsze spotkanie w nowej rundzie nie do końca przebiegło po naszej myśli. Mimo ogromnej przewagi na boisku ze Skoczowa wywieźliśmy tylko jeden punkt. Pretensje możemy mieć tylko do siebie. za swoje braki w skuteczności. Od samego początku kontrolowaliśmy spotkanie. Dobrze rozgrywaliśmy piłkę i tworzyliśmy sytuację pod bramką rywala, których nie potrafiliśmy wykorzystać. Przeciwnik przez całe spotkanie był tylko dwa razy pod naszym polem karnym z czego jedna z tych okazji zmienił na bramkę. My za to kolokwialnie mówiąc biliśmy głową w mur i nie byliśmy w stanie przed długi czas strzelić bramki. Na pewno cieszy nas to w jaki sposób zdominowaliśmy rywala i jak tworzyliśmy sobie sytuację. Były to ładne składne akcje lub indywidualne popisy. Brakowało jednak w tym wszystkim kropki nad 'i' przez co osiągnęliśmy tylko remis. Czekamy teraz na kolejne spotkanie w lidze mając w świadomości, że musimy mocno popracować nad wykańczaniem akcji pod bramką rywala.
Czytaj więcej: U14: ''Biliśmy głową w mur'' - festiwal niewykorzystanych sytuacji w Skoczowie
Trener Daniel Tukaj: Fajnie, że wygrywamy na inaugurację, bo jesteśmy świadomi jak trudne zadanie czeka nas w tej rundzie. Jeśli chodzi o sam mecz to było to spotkanie walki. Zresztą można było się tego spodziewać, gdyż gra się na tym boisku dosyć specyficzne, wymiary boiska na Gwarku, powodują to, że jest dużo chaosu, zamieszania i dosyć ciasno. Trzeba powiedzieć, że bardzo dobrze sobie z tym poradziliśmy bo pomimo słabego wejścia w mecz, straciliśmy bramkę na początku, to udało nam się nadrobić straty z nawiązkom i prowadziliśmy 3:1. Szkoda straconej bramki pod koniec meczu, bo zrobiło się dosyć nerwowo i o mały włos nie skończyłoby się remisem. Podsumowując mecz myślę, że na pewno byliśmy lepszą drużyną, piłkarsko i trzeba tutaj podkreślić, że wygraliśmy dzisiaj jako zespół. Oby był to dobry prognostyk na przyszłość i na kolejne spotkania.
Czytaj więcej: U17: ''to dobry prognostyk'' - Juniorzy młodsi pokonują Gwarek
Trener Ireneusz Psykała: Największym kapitałem dzisiejszego dnia był nasz zespół. To co wydarzyło się na boisku było dla nas, jako dla sztabu szkoleniowego bardzo ważne, bo mocno skupiamy się na przywróceniu genu zwycięscy w naszych zawodnikach. Zagraliśmy dzisiaj jak kolektyw, było widać ogromną chemię pomiędzy chłopcami. Cieszmy się bardzo, że było widać to braterstwo. Potencjał w postaci umiejętności jest w naszym zespole bardzo wysoki, ale mam wrażenie, że jest trochę uśpiony. Dzisiaj było wiele fragmentów, które obrazują moje słowa. Kontrolowaliśmy przebieg gry, wymienialiśmy podania i konstruowaliśmy składne akcje. Niezależnie od wyniku były też niestety pewne niedociągnięcia. Pomimo strzelenia trzech goli, to szwankowała u nas dzisiaj skuteczność. Jedynego gola straciliśmy po stałym fragmencie gry. Nie ukrywamy, że jest to nasza bolączka i musimy jeszcze popracować nad tym aspektem gry.
Czytaj więcej: U17: ''Zagraliśmy jak kolektyw'' - zwyciężamy w pierwszym meczu
Trener Piotr Bogusz: Graliśmy dzisiaj z zespołem, który awansował do naszej ligi po rundzie jesiennej. Nie zlekceważyliśmy rywala, który przez pierwszy kwadrans gry stawiał nam duży opór. Po zdobyciu dwóch pierwszych bramek, przejęliśmy już całkowitą inicjatywę nad meczem, który rozgrywaliśmy na naturalnej trawie. Warto zaznaczać, że jak na tę porę roku, to było ono fantastycznie przygotowane do rozgrywania spotkania. Nie wyciągamy tak naprawdę daleko idących wniosków, czekamy na kolejne spotkania i chcemy się do nich jak najlepiej przygotować. Dziękuję wszystkim chłopcom za dzisiejszą walkę i zaangażowanie.
Czytaj więcej: U15: ''Nie zlekceważyliśmy rywala'' - wysoki wynik na inaugurację
Inauguracji nowej rundy doczekali się i nasi trampkarze młodsi, którzy niedzielnym spotkaniem z Lukamem 2010 Skoczów rozpoczną walkę o mistrzostwo II Ligi Wojewódzkiej.
Już w najbliższy weekend wystartują rozgrywki I ligi Juniorów Młodszych, a to oznacza, że do gry wraca nasz kolejny zespół.
W pierwszym spotkaniu młodzi zawodnicy podejmą na swoim boisku zespół Rozwoju Katowice. Początek meczu zaplanowano na sobotę, 12 marca. Pierwszy gwizdek arbitra rozbrzmi w samo południe.
W niedzielny poranek swój sezon zainauguruje drużyna juniorów młodszych występująca w II Lidze Wojewódzkiej.
Na początek podopieczni trenera Daniela Tukaja wyjadą do Zabrza, gdzie zmierzą się z miejscowym Gwarkiem.
Czytaj więcej: U17: ''W każdym meczu damy z siebie wszystko'' - na inaugurację z Gwarkiem
Nasze najmłodsze grupy naborowe nie biorą oczywiście udziału w rozgrywkach ligowych, jednak nie oznacza to, że nie dzieje się u nich nic ciekawego!
Trener Mateusz Michalik: Zimny prysznic za nami na rozpoczęcie rundy wiosennej. Myślę, że wszyscy w drużynie nie tak wyobrażaliśmy sobie ten pierwszy mecz w Lidze Makroregionalnej. Analizując naszą grę brakowało dzisiaj płynności w operowaniu piłką, wiele akcji było rwanych, a proste elementy jak przyjęcie czy podanie piłki sprawiały nam sporo problemów. W defensywie byliśmy spóźnieni, za mało zdecydowani w odbiorze piłki, a przeciwnik mądrze wykorzystywał naszą niefrasobliwość. Na dodatek już w 2 min straciliśmy bramkę i przy dobrze zorganizowanej drużynie Odry mieliśmy dużo problemów żeby przedrzeć się pod bramkę przeciwnika. Mimo tego mieliśmy w 1 połowie dwa rzuty karne, których niestety nie byliśmy w stanie zamienić na gole. Stracona druga bramka przed przerwą podrażniła nasze ambicje. W drugiej połowie goniliśmy wynik, ale udało się wykorzystać tylko jedną sytuację, a porażka stała się faktem. Liczę na to, że drużyna odpowiednio zareaguje po dzisiejszym spotkaniu i w kolejnym meczu zaprezentuje w pełni swoje umiejętności.