Niebywałych emocji dostarczył pojedynek naszych trampkarzy z Rekordem Bielsko – Biała. Przeciwnicy zdołali objąć prowadzenie w 38 minucie i przez niespełna kolejne pół godziny nie pozwolili go sobie odebrać. Co prawda w pierwszej minucie drugiej połowy Niebiescy doprowadzili do remisu, jednak minutę później bielszczanie ponownie byli górą.
Losy spotkania rozstrzygnęło dopiero ostatnie 5 minut meczu.
Dziś rozegraliśmy nasz trzeci mecz, który okazał się najbardziej emocjonujący. Stworzyliśmy sobie wiele sytuacji bramkowych, które niestety w większości wyłapywali nam dwaj nieźli bramkarze. Drużyna bardzo dobrze operowała piłką tworząc ciekawe i składne akcje. Trzy z nich zakończyliśmy zdobyciem gola, a ostatnie trafienie Bartka Kulejewskiego mogłoby być ozdobą boisk ekstraklasowych. Po strzale w samo okienko nastąpił wybuch euforii wśród zawodników naszej drużyny, ponieważ to była bramka strzelona w samym końcu spotkania, która dała nam zwycięstwo. Nie ustrzegliśmy się błędów tracąc dwie niepotrzebne bramki. Jest to jednak dobry materiał do dalszej pracy nad własnymi umiejętnościami. Dziękuję drużynie za 100% zaangażowania i zostawione serce na zielonej murawie. – powiedział po meczu trener Sławomir Podlas.
Ruch Chorzów – Rekord Bielsko – Biała 0:1 (3:2)
Bramki Ruch Chorzów: Hołoś 42’, Gałek 75’, Kulejewski 78’
Bramki Rekord B-B: 38’, 43’
Skład: Krupop - Mrozek, Kowalczyk (Tomecki 79’), Paszek, Schulke (Michalski 57’), - Gałek (Gąsior 80’), Kulejewski, Bargiel, Cholewa (Jabłonka 41’) - Hołoś, Korzec
Rezerwowi: Michalski, Bednara, Gąsior, Tomecki, Jabłonka, Wydra
Źródło: własne