W czwartej kolejce Centralnej Ligi Juniorów nasza drużyna uległa poznańskiemu Lechowi 1:2.
Autorem jedynej bramki dla Niebieskich był Damian Starowicz.
Pierwsze dziesięć minut spotkania było w miarę wyrównane - podsumował trener Ireneusz Psykała.
W dalszej części przejęliśmy inicjatywę, dobrze utrzymując się przy piłce. Indywidualna akcja Starowicza i jego strzał z 20 metrów dał nam prowadzenie. Nie zabrakło sytuacji na podwyższenie wyniku, ale najpierw w polu karnym źle przyjął piłkę Siedlik, a chwilę potem, po dośrodkowaniu z rzutu rożnego, Bobryk z dwóch metrów posłał piłkę nad poprzeczką.
W drugiej połowie pozwoliliśmy przeciwnikom na kontrolowanie przebiegu gry, choć nadal stwarzaliśmy idealne okazje do strzelenia gola. Jednak piłka po strzale Szymury czy Rzymowskiego minimalnie mijała bramkę.
W 67 minucie spóźniona interwencja Majdy doprowadziła do jego faulu na zawodniku Lecha i sędzia podyktował rzut karny, który został zamieniony na gola dla gospodarzy. Kilka minut później straciliśmy kolejną bramkę nie blokując płaskiego strzału po ziemi z dwudziestu metrów.
Mecz stał na niezłym poziomie, pierwsza połowa dla nas, druga dla Lecha. Szkoda zmarnowanych sytuacji - zakończył szkoleniowiec.
Lech Poznań – Ruch Chorzów 2:1 (0:1)
Bramki strzelone: Starowicz 39'
Bramki stracone: 67' karny, 76'
Ruch: Majda – Szymura ( Żmuda 72'), Stefański II, Sikora, Rzymowski (Mazur 80') - M. Żukowski, Sarwicki (Lewandowski 61'), Żyłka, Bobryk (Spychaj 66'), Siedlik - Starowicz;
Rezerwowi: Spychaj, Mazur, K. Lewandowski, Świtała, Żmuda
Żółta kartka: Żukowski 15', Stefanski 27', Rzymowski 79'
Żródło: własne