CENTRUM SZKOLENIA BRAMKARZY
ZAPRASZAMY NA TRENINGI BRAMKARSKIE!
Trener Jakub Brzozowski: Był to mecz, w którym to zespół rywali prowadził grę i na pewno przeważał nad nami w statystyce posiadania piłki. Nasza gra ograniczyła się do obrony pola bramkowego i wyprowadzania szybkich kontrataków, którymi udawało się zaskoczyć wysoko ustawionych obrońców przeciwnika. W meczu były także momenty, kiedy potrafiliśmy utrzymać się przy piłce i za pomocą gry kombinacyjnej przedostać się pod pole karne rywali, jednak największym kluczem do sukcesu była konsekwentna i heroiczna wręcz gra obronna, kiedy w wielu groźnych sytuacjach, które tworzył sobie przeciwnik, wychodziliśmy obronną ręką. Na prowadzenie wyszliśmy po bramce z rzutu rożnego i wiedzieliśmy, że ten gol jeszcze bardziej podrażni rywali, którzy swoją grą dążyli do zwycięstwa. Szkoda gola wyrównującego, który padł po dobitce strzału z dystansu, bo uważam, że radziliśmy sobie z dużo trudniejszymi sytuacjami. Kiedy mecz zmierzał już ku końcowi, udało nam się wyprowadzić groźny kontratak, który został przerwany faulem przez bramkarza z Katowic, po którym obejrzał on czerwoną kartkę. Ostatnie minuty graliśmy więc w przewadze i trzeba powiedzieć, że wykorzystaliśmy ją bardzo dobrze, bo stworzyliśmy sobie dwie bardzo groźne sytuacje, które niestety nie zakończyły się bramką, natomiast równo z końcowym gwizdkiem sędziego na strzał z dystansu zdecydował się Mateusz Dominiczak. Po jego strzale piłka znalazła drogę do bramki i rzutem na taśmę zdobywamy trzy punkty. Na szczególną pochwałę zasługuje zaangażowanie całego zespołu. Każdy z chłopców włożył w to spotkanie całe swoje serce i ten trud został wynagrodzony.
Czytaj więcej: U12: ''Trud został wynagrodzony'' - Wygrana w derbowym meczu z GKS Katowice!
Trener Daniel Tukaj: Można powiedzieć, że mecz bez większej historii ponieważ od początku było widać, że chłopcy są bardzo zdeterminowani i chcą się zrehabilitować za porażkę w pierwszej kolejce. Efekt był taki, że już w czwartej minucie prowadziliśmy 3:0. Po tym pierwszym, bardzo dobrym, fragmencie gry, gra się troszeczkę uspokoiła, my stwarzaliśmy sobie kolejne sytuacje, a przeciwnik wykorzystał tylko jedną po błędzie ustawienia w naszej defensywie. Tak wysokie zwycięstwo wskazuje, że mecz był jednostronnym widowiskiem, ale gratulacje dla chłopaków za podejście do tego meczu, zaangażowanie i grę do końca, a przede wszystkim za to, że dobrze zareagowali po porażce w pierwszym meczu.
Trener Jakub Brzozowski: Myślę, że kluczowa w dzisiejszym meczu była pierwsza połowa, gdzie mieliśmy bardzo dużo sytuacji, ale zabrakło odpowiedniego wykończenia. Przeciwnik natomiast dwa razy wyszedł za połowę i wykorzystał nasze błędy w ustawieniu. W drugiej połowie gra się trochę bardziej wyrównała. Raków strzelił kolejne dwie bramki i zamknął ten mecz. Od trzech meczów mamy problem z finalizacją naszych akcji, których jest bardzo dużo i na pewno jest to element, który musi ulec znaczącej poprawie.
Czytaj więcej: U17: ''Mamy problem z finalizacją" - Raków wywozi trzy punkty z Chorzowa
Trener Mateusz Michalik: Rozpoczynamy rundę rewanżową od zwycięstwa z wymagającym przeciwnikiem. Mając z tyłu głowy przebieg pierwszego spotkania chcieliśmy dzisiaj udowodnić swoją wyższość przede wszystkim poprzez elementy taktyczne, którymi mogliśmy zaskoczyć drużynę Chrobrego. Patrząc na kolejność bramek możemy powiedzieć, że było identyczne do tego pierwszego meczu, gdzie dwa razy goniliśmy wynik natomiast dzisiaj w końcowym rozrachunku oprócz doprowadzenia do remisu potrafiliśmy zadać ten decydujący cios. Spotkanie na pewno było wyrównane i obydwie drużyny miały swoje sytuacje. Cieszę się, że w trudnym momencie, na początku drugiej połowy, gdy straciliśmy bramkę na 1:2 drużyna zareagowała bardzo dobrze. Nie zwiesiła głów tylko wzięła się do odrabiania strat. Gratulacje dla całego zespołu za solidną grę i mentalne nastawienie w dążeniu do zwycięstwa.
Trener Damian Łukasik: Bardzo dobrze weszliśmy w mecz, zdobywając szybko pierwszego gola. Na boisku wyglądaliśmy bardzo dobrze i do przerwy zdobyliśmy jeszcze dwie bramki. Jedynym mankamentem była nasza skuteczność, która jak się później okazało mogła być kluczowa. Na drugą połowę wyszliśmy, chyba zbyt pewni swojej dominacji, ponieważ przed przerwą rywal ani razu nie zagroził naszej bramce. Pierwsze minuty po przerwie należały do zespołu gospodarzy. Oddaliśmy im zupełnie kontrolę na boisku, co poskutkowało straceniem dwóch goli. W tym momencie mogliśmy żałować niewykorzystanych klarownych sytuacji z pierwszej połowy. Na szczęście w porę otrząśliśmy się i niezawodny w tym meczu Dominik Niechciał dwoma trafieniami ustalił wynik meczu.
Czytaj więcej: U14: ''Dobrze weszliśmy w mecz'' - Wyjazdowa wygrana trampkarzy młodszych
Trener Sławomir Podlas: Niestety, dzisiaj zagraliśmy za mało agresywnie, byliśmy mało aktywni bez piłki i pozwalaliśmy przeciwnikowi swobodnie przygotowywać swoje akcje. Chociaż mieliśmy także swoje dogodne sytuacje bramkowe, to niestety ich nie kończyliśmy bramkami. To po prostu nie był nasz dzień. Już w najbliższy czwartek gramy kolejny mecz mistrzowski i z podniesionymi głowami, bardzo podrażnieni, i z ogromną nadzieja na zwycięstwo jużna niego czekamy. Zapraszamy wszystkich na Kresy gdzie o godz 17.00 zagramy z UKKS-em Katowice.
Czytaj więcej: U13: ''To nie był nasz dzień" - Gwiazda zwycięża na Kresach
Trener Daniel Tukaj: Rozpoczęliśmy ten mecz od wyniku 0:1, gdyż już w drugiej minucie straciliśmy bramkę i niestety taki rezultat utrzymał się do końca. Pomimo zaangażowania całej drużyny i włożonego wysiłku nie zdołaliśmy przez następne 88 minut na tyle skutecznie zagrozić bramce przeciwnika aby przechylić szale zwycięstwa na swoją korzyść. Niestety po raz kolejny byliśmy zbyt mało konkretni pod bramką przeciwnika, zbyt mało zdecydowani co mogło tylko potwierdzić naszą nieskuteczność. Jednak pomimo wszystko uważam, że zagraliśmy dzisiaj dobry mecz i na pewno byliśmy dzisiaj drużyną lepszą. Staraliśmy się prowadzić grę, dobrze operowaliśmy piłką, niestety tak jak wspomniałem, nasze zapędy kończyły się na polu karnym przeciwnika. Uważam, że ta porażka z liderem nie przynosi nam wstydu i godnie zaprezentowaliśmy się dzisiaj na boisku.
Czytaj więcej: U17: ''Byliśmy zbyt mało zdecydowani" - Domowa porażkaz ze Skrą
Trener Jan Sochań: Dziejszy mecz był pierwszym spotkaniem pierwszej rundy rewanżowej, a rund rewanżowych w naszej lidze jest aż trzy, ponieważ gramy po cztery mecze każdy z każdym. Spotkanie od samego początku było pod naszą pełną kontrolą. W pierwszej połowie rywal jedynie raz był pod naszym polem karnym. Generalnie prowadziliśmy grę. W drugiej połowie drużyna przeciwnika podeszła do nas wysokim pressingiem. Udało nam się z tym uporać i realizowaliśmy wcześniej ustalone założenia. Na pochwałę zasługuje dzisiejsza gra Karola Benduckiego. Na co dzień trenującego na pozycji bramkarza, który wystąpił dzisiaj jako napastnik i był też jedynym strzelcem gola. Mieliśmy swoje sytuacje, których niestety nie udało się zakończyć. to było kolejne spotkanie, w którym chłopcy podtrzymali swój rytm meczowy. Wielu z nich zagrało dzisiaj 90 minut i wyglądali dobrze pod względem fizycznym, co pokazuje, że chłopcy są gotowi do walki w swoich drużynach, w których trenują na co dzień. Warte odnotowanie jest również, że był to pierwszy mecz w tej rundzie, w którym nie straciliśmy bramki, z czego bardzo się cieszymy.
Czytaj więcej: U16: ''Mecz pod naszą pełną kontrolą'' - APN Czeladź pokonana!
Trener Piotr Bogusz: Mecz z drużyną z Rybnika rozegraliśmy na naturalnej płycie stadionu głównego ROWu Rybnik, co dla chłopców było na pewno fajnym przeżyciem. Długo wchodziliśmy w to spotkanie, nie mogąc zbudować sobie dostatecznej przewagi. Z czasem udało nam się przejąć inicjatywę, która została przypieczętowana bramką przed końcem pierwszej połowy. Druga część meczu to już nasza kontrola wydarzeń boiskowych i tworzenie sobie kolejnych fajnych, składnych akcji. Zwieńczeniem spotkania była bramka Olka Piwka z kategorii ,,stadiony świata'', kiedy to piłka po wykonanym przez niego rzucie wolnym wpadła w same okienko bramki rywali. Dziękuję całej drużynie za walkę w dzisiejszym spotkaniu i gratuluję zwycięstwa.
Czytaj więcej: U15: ''Tworzyliśmy fajne, składne akcje" - trampkarze zwyciężają w Rybniku!
Trener Adrian Bury: Na pewno był to najtrudniejszy mecz, który do tej pory rozegraliśmy w VII okręgowej lidze młodzików. Drużyna Slavii Ruda Śląska postawiła nam ciężkie warunki. Jeśli chodzi o przebieg gry, to byliśmy drużyną, która dłużej utrzymywała się przy piłce, jednak tak naprawdę niewiele z tego wynikało. Stworzyliśmy sobie kilka sytuacji, dwie z nich udało się wykorzystać, jednak w pozostałych brakowało ostatniego, decydującego podania, lub też bardziej precyzyjnego strzału. Drużynie przeciwnika trzeba oddać, że stworzyła sobie naprawdę groźne sytuacje po kontratakach, które nie zakończyły się golem dzięki dobrej postawie naszych bramkarzy. Cieszę się, że w decydujących momentach zachowaliśmy koncentrację w defensywie i w dobrych nastrojach kończymy kolejny mecz ligowy.
Czytaj więcej: U13: ''Zachowaliśmy koncentrację" - Kolejne zwycięstwo w lidze młodzików!