Awansem do ligi makroregionalnej cieszyć się może drużyna juniorów starszych, która wygrała rozgrywki na szczeblu województwa. Po wszystkich meczach na swoim koncie udało się zgromadzić 37 punktów. Chłopcy zakończyli sezon z trzy punktową przewagą nad drugim w tabeli Piastem Gliwice. Podopieczni trenera Mateusza Michalika jedynie dwa razy uznali wyższość rywala, raz podzielili się z nim punktami i 12 razy schodzili z boiska jako zwycięscy. Nasz zespół był również najskuteczniejszym w całych rozgrywkach zdobywając okrągłe 60 bramek.
Czytaj więcej: U19: ,,Rundę oceniam pozytywnie'' - Podsumowanie drużyny juniorów
Trener Mateusz Michalik: Niestety przegrywamy dzisiaj w Rybniku z drużyną lepiej dysponowaną. Jeszcze dobrze mecz się nie rozpoczął, a już przeciwnik zdobył bramkę po precyzyjnym uderzeniu w drugiej minucie. Nasza gra była dzisiaj ospała, mocno przewidywalna, mało kreatywna i nieskuteczna, a przeciwnik prostymi środkami przedostawał się pod nasze pole karne, gdzie kilkukrotnie mógł pokusić się podwyższenie wyniku. My ograniczyliśmy się do utrzymania piłki, ale tylko na swojej połowie, z którego niewiele wynikało przy budowaniu ataku pozycyjnego. Na pewno nie możemy grać w taki sposób jak dzisiaj, ponieważ miejsce w tabeli zobowiązuje do innej jakości i intensywności, a umiejętności z poprzednich spotkań nie zostały dzisiaj zademonstrowały.
Czytaj więcej: U19: ''Miejsce w tabeli zobowiązuje do innej gry'' - Row lepszy w starciu juniorów
Trener Mateusz Michalik: Dzisiejszy wynik jest udokumentowaniem postawy zawodników na boisku. Gra z minuty na minutę wyglądała obiecująco, zdobywaliśmy wiele bramek i przy okazji zrealizowaliśmy nasze przedmeczowe cele. Wszyscy zawodnicy mieli możliwość zaprezentowania dzisiaj swoich umiejętności i co ważne, nie było dzisiaj słabych punktów. Gratulacje za pozytywne podejście do przeciwnika i grę bez minimalizmu do ostatniego gwizdka sędziego.
Czytaj więcej: U19: ''Nie było słabych punktów'' - Wysoko wygywamy z Zaborzem
Trener Mateusz Michalik: Mecz z niżej notowanym rywalem nie należał do łatwych. Patrząc na sam wynik można odnieść wrażenie, że wygraliśmy wysoko w zdecydowany sposób. Niestety mocno męczyliśmy się na boisku. Po pierwszej połowie prowadziliśmy 1:0, ale byliśmy mocno ospali i pasywni w działaniach. Druga połowa zaczęła się od wyrównania Odry w 46 minucie i ta bramka podrażniła nasze ambicje. Potrafiliśmy się zmobilizować i w krótkim odstępie czasu zdobyć trzy bramki. Cieszymy się z kolejnego zwycięstwa, ale niepokojące jest nasze reagowanie na wydarzenia boiskowe dopiero w sytuacji, kiedy tracimy gola.
Czytaj więcej: U19: ''Cieszymy się z kolejnego zwycięstwa'' - wysoka wygrana w Wodzisławiu
Trener Mateusz Michalik:Gratulacje dla drużyny za bardzo dobrą postawę. Pomimo problemów kadrowych i kilku kontuzji nasza dyspozycja była taka, jakiej oczekiwałem. Zagraliśmy dzisiaj solidny mecz w defensywie, a swobodna gra w polu karnym przeciwnika, poskutkowała wysokim zwycięstwem. Cieszę się, że w końcu pokazaliśmy nasze umiejętności. Pressing funkcjonował na wysokim poziomie, nie zostawialiśmy rywalom zbyt wiele miejsca, a akcje w ofensywie staraliśmy się zawsze kończyć strzałem na bramkę. Chciałbym pochwalić drużynę Podbeskidzia, bo nie bez przyczyny zdobyła tyle punktów, a bezpośrednia konfrontacja z dużym zaangażowaniem i niebieskim sercem pokazała, że jesteśmy lepszym zespołem.
Czytaj więcej: U19: ''Zagraliśmy solidny mecz'' - wysoka wygrana juniorów
Trener Mateusz Michalik: Dobrze weszliśmy w to spotkanie i szybko, bo już w czwartej minucie wychodzimy na prowadzenie, po skutecznie wyegzekwowanym rzucie karnym. W kolejnych fragmentach meczu nie potrafiliśmy dłużej utrzymać się przy piłce i to Rekord uzyskał przewagę coraz śmielej atakując. W drugiej połowie byliśmy świadkami sporych emocji. Najpierw w 58 minucie Miarka broni rzut karny, a pięć minut później Matula opuszcza boisko po drugiej żółtej kartce. Grając w osłabieniu byliśmy zmuszeni do zmian taktycznych i do końca meczu sporo działań musieliśmy podejmować w defensywie. W końcowym fragmencie spotkania emocje sięgnęły zenitu. Rekord wyrównał w 84 minucie, ale na szczęście to my zamknęliśmy mecz po celnym trafieniu Muchy w doliczonym czasie gry. Gratulacje dla drużyny, że pomimo gry w osłabieniu i utracie wyrównującej bramki nie zwiesili głów, tylko do końca wierzyli w zwycięstwo i do niego dążyli.
Czytaj więcej: U19: ''Mecz zakończony szczęśliwym happy endem'' - wygrywamy w meczu pełnym emocji