Trener Mateusz Michalik: Ostatni mecz sezonu nie wypadł okazale. Dzisiaj trochę eksperymentowaliśmy ze składem i daliśmy szansę pokazanie się młodszym zawodnikom z rocznika 2004. Przegraliśmy na trudnym terenie z wymagającą drużyną Karkonoszy. Nasza gra tylko fragmentami wyglądała tak, jak byśmy sobie życzyli. Za dużo było niedokładności, szybszej oceny sytuacji, co napędzało przeciwnika do gry prostymi środkami. Mimo braku płynności w grze, mądrze odpieraliśmy ataki przeciwnika i po składnej akcji prowadziliśmy do 67min, ale w końcówce spotkania, po błędzie indywidualnym i rzucie karnym rywale przechylili szalę zwycięstwa na swoją stronę. Na pewno była to dla wszystkich dobra lekcja poglądowa w jakim miejscu się znajdujemy, a każdy zawodnik może przeanalizować sobie swój poziom i wyciągnąć wnioski.
Czytaj więcej: U19: ''Dobra lekcja poglądowa'' - przegrana na pożegnanie z Makroregionem
Trener Mateusz Michalik: Mecz w całości pod naszą kontrolą. Zagraliśmy dzisiaj tylko zawodnikami z roczników 2003 i 2004. W pierwszej połowie było wiele pozytywnych momentów, gdzie po grze kombinacyjnej zdobywaliśmy ładne bramki, ale też nie dopuszczaliśmy przeciwnika pod naszą bramkę skutecznie interweniując w defensywie. W 39 minucie prowadziliśmy już 6:0 i dzięki temu w przerwie pozwoliliśmy sobie na dokonanie sześciu zmian. Druga połowa nie zmieniła obrazu meczu. Podtrzymaliśmy wysoki poziom koncentracji, podejmowaliśmy dużo dobrych decyzji, strzeliliśmy bramkę, natomiast zabrakło jedynie kolejnych trafień, żeby wynik był bardziej okazały. Przed nami ostatni mecz ligowy. W sobotę zagramy z wymagającym przeciwnikiem Karkonoszy w Jeleniej Górze i będziemy chcieli zakończyć rozgrywki zwycięstwem.
Czytaj więcej: U19: ''Mecz w całości pod naszą kontrolą'' - wysoka wygrana z Pomologią /foto/
Trener Mateusz Michalik: Niestety, słaby mecz w naszym wykonaniu. Zagraliśmy dzisiaj poniżej własnych możliwości. Zawodnicy, którzy do tej pory byli rezerwowymi lub grali w większym wymiarze w A klasie mieli dzisiaj szansę zaprezentować swoje umiejętności. Wynik odzwierciedla to, co działo się na boisku. Niby posiadaliśmy optyczną przewagę będąc przy piłce, ale za wiele z tego nie wynikało. Tak naprawdę tylko kilkukrotnie zagroziliśmy bramce przeciwnika, ale byliśmy mało precyzyjni. Dodatkowo niefrasobliwość w grze defensywnej mogła skończyć się utratą bramki. Mam nadzieję, że chłopcy wezmą sobie głęboko do serca to, jaki klub reprezentują i w ostatnich meczach nie będą musieli wstydzić się swojej postawy.
Czytaj więcej: U19: ''Byliśmy mało precyzyjni'' - remis w Prószkowie
Trener Mateusz Michalik: Na pewno cieszymy się z dzisiejszego zwycięstwa po serii trzech meczów, w których nie zdobyliśmy trzech punktów. Trzeba przyznać, że zagraliśmy dzisiaj poniżej własnych możliwości i myślę, że dobrze zorganizowany przeciwnik podszedł do meczu z dużą dozą ambicji, a nam wydawało się, że w łatwy, przyjemny sposób zdobędziemy trzy punkty. Pierwsza połowa należała zdecydowanie do drużyny z Jeleniej Góry i tylko mogliśmy się cieszyć, że schodziliśmy do szatni przegrywając 0:1. W drugiej połowie dokonaliśmy wielu zmian, skorygowaliśmy ustawienie i postawiliśmy na bardziej ofensywny futbol wpuszczając drugiego napastnika. Przyniosło to korzyść w postaci trzech bramek w kilka minut. Pozytywem dzisiejszego meczu jest również świadomość zawodników, bo myślę, że każdy zdaje sobie sprawę z tego, że posiada zdecydowanie większe umiejętności i możliwości w stosunku do zaprezentowanej dzisiaj dyspozycji.
Czytaj więcej: U19: ''Zagraliśmy poniżej własnych możliwości'' - Karkonosze pokonane
Trener Mateusz Michalik: Spory niedosyt po dzisiejszym meczu. Wiedzieliśmy czego możemy się spodziewać po drużynie Rakowa. Uważam, że optymalnie przygotowaliśmy się do meczu i postawiliśmy na chłopaków, którzy oprócz umiejętności zostawią niebieskie serce na boisku. W pierwszej połowie stworzyliśmy kilka składnych akcji, ale w decydującym momencie podejmowaliśmy odwrotne decyzje - kiedy podać, a kiedy uderzyć na bramkę. Druga połowa to już nasza zdecydowana dominacja. Pomimo tego, że piłka nie chciała wpaść do bramki przeciwnika, to z wiarą cierpliwie dążyliśmy do zwycięstwa. Dopięliśmy swego, zdobyliśmy bramkę i w końcowym fragmencie meczu zabrakło trochę chłodnej głowy. Powinniśmy dłużej utrzymać się przy piłce, a tak prostymi stratami napędzaliśmy Raków do akcji ofensywnych i dawaliśmy nadzieję na doprowadzenie do remisu. Niestety, po podaniu prostopadłym padł gol wyrównujący i ciężko już było w cztery minuty przechylić szalę na swoją stronę. Mimo wszystko chciałbym pochwalić dzisiaj całą drużynę za charakter, determinację i zaprezentowane umiejętności, ponieważ byliśmy lepsi, choć sam wynik na to nie wskazuje.
Czytaj więcej: U19: ''Spory niedosyt'' - podział punktów z Rakowem
Trener Mateusz Michalik: Gratulacje dla Rakowa za zwycięstwo. Zagraliśmy dzisiaj otwarty mecz i na pewno nie możemy się wstydzić naszej postawy. Myślę, że wynik nie odzwierciedla wydarzeń boiskowych. Spotkanie miało kilka faz: były momenty, w których bezdyskusyjnie dominowaliśmy oraz sytuacje, gdy przeciwnicy mieli więcej swobody w tworzeniu akcji bramkowych. Na pewno pierwsze dwie bramki: po rzucie rożnym i karnym ułatwiły gospodarzom sytuację do zainkasowania 3 pkt. Do końca meczu nie zmieniliśmy swojego nastawienia, dalej mocno napieraliśmy na przeciwnika, tworząc składne akcje, czym narażaliśmy się na kontry. Niestety zawodziła dzisiaj decyzyjność w polu karnym, która spowodowała, że udało nam się zdobyć tylko honorowe trafienie. Za tydzień rewanż w Chorzowie i myślę, że wszyscy będziemy chcieli pokazać się z lepszej strony dążąc do zwycięstwa.
Czytaj więcej: U19: ''Zawodziła decyzyjność w polu karnym'' - przegrywamy w Częstochowie