CENTRUM SZKOLENIA BRAMKARZY
ZAPRASZAMY NA TRENINGI BRAMKARSKIE!
Podczas minionego weekendu wszystkie z naszych drużyn AdleRków miały możliwość rozegrania mini-turnieju podczas Niebieskiego Dnia Dziecka, dwie z nich jednak dodatkowo zmierzyły się w ramach rozgrywek ligowych Orlików Młodszych z rywalami z Rudy Śląskiej oraz Katowic.
Co o tych spotkaniach powiedzieli nasi trenerzy? Zachęcamy do lektury!
W związku z przypadającym na czwartek, 3 czerwca świętem Bożego Ciała informujemy, że w tym dniu nie odbędą się zajęcia piłkarskie grup naborowych AdleRki.
Dniem wolnym od treningów jest także, piątek 4 czerwca.
Na kolejne zajęcia zapraszamy zgodnie z harmonogramem od poniedziałku, 7 czerwca.
Plan dostępny jest TUTAJ.
Rodziców dzieci w wieku 4-10 lat, które chciałyby wstąpić w szeregi AdleRków, zachęcamy do wypełnienia formularza zgłoszeniowego. Więcej informacji dostępnych jest TUTAJ.
Trener Paweł Drapała: Dzisiaj nasza dobra passa została przerwana, bo przegrywamy zasłużenie ze Śląskiem Wrocław. W pierwszej połowie straciliśmy tylko jedną bramkę, ale mieliśmy dużo szczęścia, bo rywale mogli dołożyć jeszcze ze dwa, trzy trafienia. Przed przerwą stworzyliśmy jeszcze klarowną sytuację, ale niestety nie wykorzystał jej Kacper Bąk. W drugiej połowie nie dochodziliśmy zbyt często do sytuacji strzeleckich, jednak były momenty, gdzie prowadziliśmy grę - wszystko jednak zatrzymywało się na dobrze zorganizowanej i zdyscyplinowanej obronie Śląska. Jak wspomniałem graliśmy dziś z drużyną mocną, która wyszła na to spotkanie w zupełnie innym zestawieniu, aniżeli tydzień temu. Pomimo przegranej gratuluję drużynie, że walczyła do końca, choćby o jedno trafienie. Daliśmy z siebie wszystko.
Czytaj więcej: CLJ U17: ''Drużyna walczyła do końca'' - bez punktów w rewanżu ze Śląskiem
Trener Mateusz Michalik: Spory niedosyt po dzisiejszym meczu. Wiedzieliśmy czego możemy się spodziewać po drużynie Rakowa. Uważam, że optymalnie przygotowaliśmy się do meczu i postawiliśmy na chłopaków, którzy oprócz umiejętności zostawią niebieskie serce na boisku. W pierwszej połowie stworzyliśmy kilka składnych akcji, ale w decydującym momencie podejmowaliśmy odwrotne decyzje - kiedy podać, a kiedy uderzyć na bramkę. Druga połowa to już nasza zdecydowana dominacja. Pomimo tego, że piłka nie chciała wpaść do bramki przeciwnika, to z wiarą cierpliwie dążyliśmy do zwycięstwa. Dopięliśmy swego, zdobyliśmy bramkę i w końcowym fragmencie meczu zabrakło trochę chłodnej głowy. Powinniśmy dłużej utrzymać się przy piłce, a tak prostymi stratami napędzaliśmy Raków do akcji ofensywnych i dawaliśmy nadzieję na doprowadzenie do remisu. Niestety, po podaniu prostopadłym padł gol wyrównujący i ciężko już było w cztery minuty przechylić szalę na swoją stronę. Mimo wszystko chciałbym pochwalić dzisiaj całą drużynę za charakter, determinację i zaprezentowane umiejętności, ponieważ byliśmy lepsi, choć sam wynik na to nie wskazuje.
Czytaj więcej: U19: ''Spory niedosyt'' - podział punktów z Rakowem
Trener Sławomir Podlas: Pierwsza połowa naprawdę bardzo słaba, bezbarwna, bez woli walki z naszej strony. Po ostatnich meczach, gdzie graliśmy naprawdę bardzo dobrze, spodziewałem się, że dzisiaj będzie to kolejne fajne spotkanie w naszym wykonaniu. Po przerwie i rozmowie z zawodnikami drużyna wyszła na boisko już inaczej nastawiona do gry, co było widać od pierwszej minuty. Dzięki temu, już pięć minut po rozpoczęciu drugiej połowy, właśnie dzięki agresywnej grze i wysokiemu pressingowi, zdobyliśmy bramkę. Jak już mecz się dobrze układał i wydawało się, że mamy go pod kontrolą, to niestety nastąpiła końcówka, w której byliśmy chyba zbyt pewni swego zwycięstwa i zdekoncentrowani. Przytrafiły nam się trzy nieszczęśliwe bramki i zeszliśmy jako drużyna pokonana.
Czytaj więcej: U12: ''Byliśmy chyba zbyt pewni zwycięstwa'' - zadecydowały gole w końcówce
Trener Piotr Bogusz: Od samego początku byliśmy stroną, która lepiej wyglądała piłkarsko i pod kątem budowania ataku oraz stwarzania sytuacji strzeleckich. Kilka razy w momencie wyprowadzania piłki, traciliśmy ją, przez co Imielin wyprowadził kilka groźnych kontr, po których mógł strzelić bramkę. W tych sytuacjach ratował nas bramkarz, który wybronił dwa razy "sam na sam". Pod koniec pierwszej połowy za szybko chcieliśmy wyprowadzić, zamiast uspokoić grę i ustawić na pozycjach, przez co straciliśmy gola. W drugiej połowie nadal byliśmy stroną przeważającą, która dłużej utrzymywała się przy piłce tworząc składne akcji krótkimi podaniami. Zarówno my, jak i Imielin mieliśmy swoje sytuacje, ale brakowało dziś skuteczności. Graliśmy jednak do końca, co przełożyło się na zdobycie dwóch bramek. Drużyna pokazała charakter, wolę walki i nikt w tym meczu nie odstawiał nogi, dzięki czemu odnieśliśmy dzisiaj zwycięstwo. Brawa dla chłopaków za kolejne trzy punkty.
Czytaj więcej: U15: ''Nikt nie odstawiał nogi'' - zacięty mecz i wygrana z Pogonią Imielin
Trener Daniel Tukaj: Cieszy wysoka wygrana i w miarę dobra gra. Szkoda, że nie udało się nam kolejnego meczu zagrać na zero z tyłu, To na pewno można zaliczyć na minus, jak i to, że nie wykorzystaliśmy kilku dogodnych sytuacji, bo wynik na pewno mógł być wyższy. Spotkanie nie miało wielkiej historii, dopisujemy kolejne trzy punkty i czekamy na następne mecze.
Czytaj więcej: U17: ''Wynik mógł być wyższy'' - pewna wygrana z Ajaxem
Dwa awanse w jednym sezonie? Dlaczego nie! Pokonując w dniu dzisiejszym BKS Sarmację Będzin nasza drużyna, na kolejkę przed końcem rundy, zapewniła sobie kolejny awans, tym razem do II Ligi Wojewódzkiej! Gratulujemy!
Trener Damian Łukasik: Bardzo cieszymy się, bo udało się dziś wygrać, a tym samym na kolejkę przed końcem rundy zapewniliśmy sobie drugi w tym sezonie awans, przechodząc z ligi czwartej do drugiej. W przekroju tej rundy byliśmy najlepszym zespołem w naszej lidze i myślę, że poziom wyżej również nie jesteśmy bez szans na kolejne zwycięstwa. Gratulacje dla całego zespołu i podziękowania dla trenera Tutaja, na którego zawsze mogłem liczyć i który ma wielki wkład w nasz awans.
Czytaj więcej: U14: ''Byliśmy najlepszym zespołem'' - zwycięstwo i awans trampkarzy młodszych!
Trener Jakub Brzozowski: Wygrywamy dzisiaj kolejne bardzo ważne spotkanie. W pierwszej połowie mecz był bardziej wyrównany, jeden i drugi zespół tworzył sobie sytuacje do zdobycia bramki, chociaż i tak uważam, że byliśmy tu zespołem lepszym, który bardziej chciał grać w piłkę. W drugie części meczu nasza przewaga jeszcze bardziej się zwiększyła, zdominowaliśmy przeciwników pod każdym kątem, brakowało tylko przysłowiowej kropki nad i. Na szczęście po dwóch rzutach wolnych w wykonaniu Oliviera Gielzy wygrywamy 4-2 i zdobywamy dzisiaj bardzo cenne trzy punkty. Za tydzień ostatnia kolejka, zagramy z drużyną Warty Zawiercie. Nasze cele się nie zmieniają, mamy pierwsze miejsce i będziemy chcieli żeby po ostatniej kolejce zostało to utrzymane. Dodatkowo chciałem podziękować rodzicom drużyny z Dąbrowy Górniczej za świetny, pozytywny doping przez całe spotkanie. W takiej atmosferze chciałoby się rozgrywać każdy mecz ligowy.
Rozgrywki piłkarskie nie zwalniają tempa i już w najbliższą sobotę rozpoczniemy kolejny maraton zmagań o ligowe punkty.
Podobnie, jak poprzednim razem nasze drużyny rozegrają 11 meczów, z czego pięć odbędzie się na chorzowskich boiskach.
Sobotę, wyjątkowo, rozpoczniemy od meczu orlików młodszych. Drużyna trenerów Alberta Michalika i Artura Olszewskiego uda się do Rudy Śląskiej, gdzie o 10:30 rozegra mecz z tamtejszym Orlikiem. Pół godziny później młodzicy, którzy okupują pierwsze miejsce w ligowej tabeli zmierzą się z KS Mydlice Dąbrowa Górnicza. O godzinie 14 zostanie rozegrany pierwszy mecz na naszym terenie. Trampkarze młodsi podejmą Sarmację Będzin, a wygrana w tym spotkaniu zapewni im awans do II ligi wojewódzkiej.
Po południu na sztucznym boisku przy ulicy Filarowej mecz rozegra druga drużyna juniorów młodszych. Ich przeciwnikiem będzie UKS AJAKS Częstochowa.
Czytaj więcej: Tydzień z ligą - co nas czeka w najbliższych dniach