Trener Paweł Drapała: O takich meczach mówi się, że nie mają historii. Wysoka wygrana z ostatnią drużyną naszej ligi. Utrzymywaliśmy się przy piłce, stwarzaliśmy mnóstwo sytuacji bramkowych. Zdobyliśmy 13 goli, choć wynik mógł być dużo wyższy. Cieszy fakt, że nasi chłopcy nie zlekceważyli słabszego rywala, starali się pokazać z jak najlepszej strony i grali z pełnym zaangażowaniem.
Czytaj więcej: U-13/2004: ''Wynik mógł być wyższy'' - wygrana z outsiderem
Trener Paweł Drapała: Bardzo słaby mecz, przegrywaliśmy w pierwszej połowie 0:1. Chłopcy sami widzieli, że nic im nie wychodzi. Próbowaliśmy, staraliśmy się, ale nic z tego nie wynikało. W drugiej połowie nasza gra wyglądała już lepiej. Ruszyliśmy z większą wiarą na bramkę przeciwnika. Strzeliliśmy wyrównującą bramkę, a nawet udało się nam wyjść na prowadzenie.
Czytaj więcej: U-13/2004: "Przegrana też byłaby sprawiedliwym wynikiem'' - remis z Zaborzem
Trener Paweł Drapała: W pierwszej połowie byliśmy stroną dominującą. Stworzyliśmy kilka sytuacji bramkowych i zdobyliśmy gola. W drugiej części mecz się wyrównał, widać było, że chłopców nieco sparaliżowało jednobramkowe prowadzenie, chcieli dotrwać do końca bez straty bramki, przez co pojawiło się wiele nerwowości. Gdybyśmy wykorzystali dwie sytuacje "sam na sam" mecz mógłby być spokojniejszy, a tak emocje, jak na derby przystało, towarzyszyły nam do samego końca.
Trener Paweł Drapała: Chłopcy wyszli na boisko maksymalnie zdeterminowani i zaangażowani. Jak to się mówi po piłkarsku, bardziej chcieliśmy ten mecz wygrać. Parę rzeczy, które ćwiczymy i których się uczymy na treningach dzisiaj zafunkcjonowało, więc jako trener cieszę się nie tylko z wyniku, ale i z tego, że drużyna rozegrała naprawdę dobre spotkanie. Oczywiście błędy się również zdarzały. Poza tym znowu spotkało nas to, co w poprzednich meczach.
Czytaj więcej: U-13/2004: "Chcieliśmy bardziej wygrać" - trzy gole z Golem
Trener Krzysztof Halgas: Na pewno duży wpływ na przebieg meczu miało to, że zaraz na początku Piast strzelił dwie bramki po stałych fragmentach gry. Tuż przed przerwą zdołaliśmy zdobyć bramkę kontaktową, jednak w pierwszych minutach drugiej połowy straciliśmy kolejne dwa gole po rzutach rożnych. Utrzymywaliśmy się dłużej przy piłce, ale za wiele z tego nie wynikało. Staraliśmy się oddawać strzały z dystansu, jednak dobrze w bramce zachowywał się bramkarz gości.
Począwszy od jutra rozpoczynamy czterodniowe zmagania o ligowe punkty. Pięć meczów w sobotę, trzy w niedzielę i po jednym w poniedziałek oraz wtorek, z czego sześć w roli gospodarzy, a cztery w charakterze gości - oto nasz plan na najbliższe dni.
Na boisko nie wybiegną tym razem młodzicy z rocznika 2004, którzy zaplanowany na 23 kwietnia mecz z UKS-em Gol Bieruń rozegrają w innym terminie. Dwa spotkania czekają z kolei naszych czwartoligowych trampkarzy młodszych (2003), którzy po weekendzie zmierzą się w zaległym meczu z AKS-em Cez Wyzwolenie.
PLAN ROZGRYWEK LIGOWYCH W PIGUŁCE: