CENTRUM SZKOLENIA BRAMKARZY
ZAPRASZAMY NA TRENINGI BRAMKARSKIE!
Trener Sławomir Podlas: To był dobry mecz w naszym wykonaniu. Wprawdzie wynik tego nie oddaje, ale chłopcy zagrali naprawdę niezły mecz. Pierwsza polowa to zdecydowanie nasza dominacja, gdzie grając wysokim pressingiem staraliśmy się szybko odebrać piłkę i skutecznie zaatakować. Udawało się nam to wielokrotnie, a to że brakowało nam w wykończeniu trochę szczęścia świadczą chociażby aż 4 słupki po dogodnych sytuacjach. Z tych wszystkich sytuacji jedną udało się nam zamienić na bramkę, a gdy wydawało się ze na przerwę zejdziemy wygrywając, to przydarzył nam się moment dekoncentracji i przeciwnik w ostatniej minucie pierwszej polowy wyrównał. Niestety straciliśmy bramkę do szatni. Druga polowa była już bardziej wyrównana, gdzie nadal strona prowadzącą grę byliśmy my, natomiast Wawel wyprowadzał groźne kontrataki. Po prostych błędach straciliśmy aż 2 gole i w 63 minucie meczu przegrywaliśmy niestety 1:3 i do końca spotkania musieliśmy odrabiać duże straty. Dzięki ambitnej grze udało się nam zdobyć jeszcze 2 gole i mecz zakończył się niestety dla nas remisem. Uważam iż zagraliśmy naprawdę dobry mecz. Jestem zadowolony z wszystkim zawodników, a żałować możemy tylko straty 2 pkt. w tym emocjonującym do końca spotkaniu.
Czytaj więcej: U13: ''Żal tylko dwóch punktów" - Remis i sześć bramek w meczu z Wawlem
Trener Damian Łukasik: Szkoda dwóch punktów, bo już w pierwszej połowie powinniśmy zamknąć ten mecz. Stworzyliśmy sobie bardzo dużo sytuacji bramkowych, których nie potrafiliśmy wykorzystać. Bramkę zdobyliśmy dopiero po pięknym uderzeniu Glonka z rzutu wolnego. Paradoksalnie gola straciliśmy również z rzutu wolnego, kiedy to przeciwnik wykorzystał nasz błąd w ustawieniu muru. Z biegiem czasu Piast coraz mocniej dochodził do głosu i końcówka stała się bardzo wyrównana i emocjonująca, ponieważ obydwa zespoły stwarzały sobie kolejne sytuacje. Wniosek po tym meczu narzuca się tak naprawdę sam - niewykorzystane sytuacje mogą obrócić się przeciwko nam i dać przeciwnikowi siłę do wyprowadzenia ataku.
Czytaj więcej: U17: ''w pierwszej połowie powinniśmy zamknąć mecz" - Remis z Piastem
Trener Jakub Brzozowski: Był to dla nas bardzo ciężki mecz, przeciwnik stał bardzo nisko i bronił całym zespołem na swojej połowie. Graliśmy wolno i mieliśmy problem żeby przedrzeć się przez ich linie pomocy i obrony. Po odbiorze szukali przejścia do ataku szybkiego, ale wyciągnęliśmy wnioski z meczu z Radzionkowem i spokojnie kontrolowaliśmy wszystkie sytuacje po stracie piłki przez co rozwój nie stworzył dzisiaj żadnej sytuacji do zdobycia bramki. W drugiej połowie zdecydowanie przyspieszyliśmy swoje ataki i mieliśmy kilka bardzo dobrych sytuacji do zdobycia bramki, ale świetnie miedzy słupkami spisywał się dziś bramkarz drużyny z Katowic. Na szczęście to co nie udało nam się przez całe spotkanie udało się w 85 minucie, po świetnym uderzeniu z dystansu objęliśmy prowadzenie, które utrzymaliśmy już do końca spotkania. Gratulacje dla całego zespołu za zwycięstwo i kolejne 3 punkty.
Czytaj więcej: U17: ''Był to bardzo ciężki mecz" - Gol w końcówce dał trzy punkty
Trener Jan Sochań: Chłopcy zagrali dobry mecz na małym, trudnym boisku. Nie dopuściliśmy przeciwnika do głosu, i konsekwentnie graliśmy aż do 75 minuty, kiedy po zagraniu ręką przeciwnika sędzia odgwizdał rzut karny. Do jedenastki podszedł Oliwier Gielza i strzelając na dwa tempa umieścił piłkę w dolnym lewym rogu bramki. Była to jedyna bramka w tym meczu, mimo że jeszcze w pierwszej połowie Tomasz Sałaj umieścił głową piłkę w siatce, ale sędzia gwizdnął przewinienie. Ruch utrzymał pierwsze miejsce w lidze. Następną próbą dla chłopców z rocznika 2007 oraz 2008 będzie mecz 9 października na Pszczelniku w Siemianowicach. Niestety w trakcie meczu nasz zawodnik Paweł Wojciechowski doznał kontuzji ręki. Wiemy już, że jest to złamanie. Wraz z calą druzyną chcielibyśmy zadedykować dzisiejsze zwycięstwo jemu i życzyć szybkiego powrotu do zdrowia.
Czytaj więcej: U16:"Chłopcy zagrali dobry mecz" - Trzy punkty zdobyte w Będzinie
Trener Adrian Bury: Pomimo zwycięstwa 2:1 nie jesteśmy do końca usatysfakcjonowani, ponieważ z przebiegu meczu byliśmy zespołem o większych umiejętnościach piłkarskich i stworzyliśmy sobie dużo więcej klarownych sytuacji do zdobycia bramki, ale nie umieliśmy tego pokazać przez swoją nieskuteczność i błędnie podejmowane decyzję. Na przerwę schodziliśmy przegrywając 0:1, a nasza gra przypominała uderzanie głową w mur. Nie potrafiliśmy sfinalizować dobrych sytuacji strzeleckich. Drużynie rywala trzeba przyznać, że była dobrze zorganizowana i waleczna. Znów zdobycze bramkowe pojawiają się dopiero w drugiej połowie i odwracamy losy meczu, choć tak jak wspomniałem wynik dużo wcześniej powinien być już wyklarowany. Dziękujemy za walkę do samego końca i wiarę w końcowej powodzenie.
Czytaj więcej: U14: "Biliśmy głową w mur" - Trampkarze młodsi z kolejnym zwycięstwem
Trener Mateusz Michalik: Dzisiejszy mecz był dobrym momentem żeby ocenić naszych chłopaków z Centrum Szkolenia. Mogliśmy przyjrzeć się im bliżej i zobaczyć jak sobie radzą w warunkach meczowych. Na słowa uznania zasługuje drużyna UKS, która zagrała solidny mecz oparty na ogromnym zaangażowaniu i charakterze. My natomiast byliśmy zbyt wolni, przewidywalni w działaniu i za dużo czasu potrzebowaliśmy żeby przedrzeć się przez dobrze zorganizowaną obronę przeciwnika. Na pochwałę zasługuje Igor Stasiński, który nie tylko zdobył dzisiaj trzy bramki, ale na boisku zrobił ogromną różnicę i był naszym motorem napędowym.
Czytaj więcej: U19: ''Stasiński motorem napędowym'' - Kolejne derby Centrum Szkolenia za nami
Trener Daniel Tukaj: Bardzo otwarty mecz z obu stron, świadczy o tym nie tylko ilość zdobytych bramek, ale ilość sytuacji, które stworzyły sobie obie drużyny. Myślę, że nie przeszkodziła tu tak wczesna pora rozegrania spotkania i ci którzy oglądali ten mecz mogli być zadowoleni. Mecz był dosyć wyrównany, szczególnie w pierwszej połowie Każda ze stron oprócz zdobytych bramek stworzyła sobie kilka dogodnych sytuacji, my mieliśmy małe problemy w defensywie, szczególnie z długimi piłkami drużyny UKS-u, która wygrywając pojedynki jeden na jeden stworzyła sobie sytuację bramkowe. W drugiej części zaznaczyła się nasza nieznaczna przewaga szczególnie opanowaliśmy środek pola i dzięki temu mogliśmy kierować akcje w boczny sektor boiska i zaowocowało to kolejnymi bramkami. Na pewno też pomogła nam szybko zdobyta bramka, bo 47 minucie objęliśmy prowadzenie 3:2 i nie oddaliśmy tego prowadzenia do końca. Na pewno dobry mecz z obu stron, mecz przyjaźni i myślę, że wszyscy możemy być zadowoleni z tego spotkania, bo tak naprawdę wygrywa nasze całe Centrum Szkolenia.
Czytaj więcej: U17: ''mecz był otwarty'' - 9 bramek w spotkaniu przyjaźni!
Trener Jakub Brzozowski: Na początku chciałbym podziękować i pogratulować zwycięstwa całej drużynie. Każdy wykonał dzisiaj kawał dobrej roboty, mimo że przegrywaliśmy w tym spotkaniu, to nie załamaliśmy się i potrafiliśmy odwrócić losy tego spotkania. Jeśli chodzi o sam mecz to w 1 połowie mam wrażenie wyszliśmy trochę przestraszeni, graliśmy bardzo chaotycznie i mieliśmy duży problem z utrzymaniem się przy piłce. Dodatkowo straciliśmy bramkę po rzucie rożnym, co całkowicie podcięło nam skrzydła i na pewno trzeba oddać, że pierwsza połowa należała do zespołu z Częstochowy. W drugiej połowie widzieliśmy już inny obraz gry. Przeważaliśmy na boisku, graliśmy twardo, zdecydowanie i stworzyliśmy sobie bardzo dużo sytuacji do zdobycia bramek. Trzy z nich udało się wykończyć i zdobywamy dzisiaj bardzo ważne 3 punkty na trudnym ternie jakim niewątpliwie jest Raków Częstochowa.
Czytaj więcej: U17: ''Potrafiliśmy odwrócić losy spotkania" - Zwycięstwo w Częstochowie
Trener Jan Sochań: Dzisiejsze spotkanie było meczem przyjaźni, którego wynik jest zadowalający dla wszystkich. W pierwszej połowie nie funkcjonował dobrze masz środek pola, stąd po przerwie wyszliśmy ustawieni inaczej, zmieniając trzech zawodników. Druga połowa była pod nasze dyktando. Mimo że szybko wyrównaliśmy, nie udało się nam skutecznie sfinalizować kolejnych sytuacji podbramkowych i mecz zakończył się remisem. Naszym zawodnikom zabrakło pazerności pod bramką rywala, czasem dobrego ustawienia, a w jeszcze innych sytuacjach umiejętności.
Czytaj więcej: U16: ''Zabrakło pazerności'' - Remis w meczu przyjaźni
Trener Mateusz Michalik: Zgarniamy dzisiaj trzy punkty na trudnym terenie w Gliwicach. Początek spotkania mógł się podobać, gdzie konstruowaliśmy akcje wielopodaniowe i kontrolowaliśmy wydarzenia boiskowe. Dobrze przewidywaliśmy działania przeciwnika i przy niezłej organizacji gry nie pozwoliliśmy Piastowi na wiele. Gdybyśmy wykazali się lepszą precyzją mogliśmy nawet pokusić się o podwyższenie wyniku po fazie przejściowej i rzucie rożnym. Druga połowa obfitowała w większą dominację Piasta i naszą skuteczną grę w defensywie. Wynik mógł się zmienić, ale my nie wykorzystaliśmy dwóch dogodnych sytuacji, gdy już mijaliśmy bramkarza i mogło się wydawać, że zaraz piłka wpadnie do bramki, a z drugiej strony przeciwnicy uderzyli z rzutu karnego w poprzeczkę. W końcowym rozrachunku jesteśmy o jedną bramkę lepsi od Piasta i wracamy w pozytywnych nastrojach do Chorzowa.
Czytaj więcej: U19: ''Wracamy w pozytywnych nastrojach'' - Piast pokonany!