Po zakończonej sukcesem akcji „Akademie Klasy Ekstra” ( o której pisaliśmy tutaj: Co podobało się najbardziej? Granie! - Akademia Klasy Ekstra w Chorzowie - foto ), pora na realizację równie ciekawego projektu.
Tym razem Fundacja Ekstraklasy wraz z Ministerstwem Sportu i Turystyki przygotowały ogólnopolski program promocji sportu pod nazwą „Ekstra Talent”. Akcja, która ma objąć wszystkie kluby Ekstraklasy, zawita do Chorzowa 24 października i będzie polegała na rozegraniu turnieju dla dzieci poniżej 12 roku życia.
W każdym z 16 turniejów, a więc i naszym, weźmie udział 16 drużyn, co oznacza, że do rywalizacji stanie ponad 3000 dzieci!
24 października, na kompleksie sportowym Kresy w Chorzowie zameldują się następujące zespoły:
Trener Piotr Bogusz: Słaby mecz w naszym wykonaniu. Stworzyliśmy za mało sytuacji podbramkowych, a jeśli się już takowe zdarzyły, to ich nie wykorzystywaliśmy. Zespół UKS-u był zdecydowanie lepszą drużyną, chciał bardziej niż my wygrać i miał więcej jakości w grze. Szkoda, bo myślałem, że jak na derby przystało spotkanie będzie bardziej elektryzujące – nie było jednak tego zaangażowania, walki.
Czytaj więcej: U-12/2005: "Działamy dalej!" - UKS lepszy w derbach Ruchu
Trener Piotr Bogusz: Myślę, że dzisiejszy mecz w naszym wykonaniu był bardzo dobry, szczególnie jeśli porówna się go z pierwszym, gdzie przegraliśmy ze Stadionem 0:4. Przeciwnik zawiesił wysoko poprzeczkę, ale myślę, że w pierwszej połowie byliśmy zespołem lepszym, mogliśmy zdobyć kilka goli. Po przerwie gra się wyrównała, a ostatnie 15 minut to już dominacja Stadionu, który jednak bramki nie zdobył i mecz zakończył się remisem. Chłopaki zagrali z wielkim zaangażowaniem, wszystko co założyliśmy zostało zrealizowane.
Czytaj więcej: U-12/2005: "Ponownie urwaliśmy punkty liderowi" - udany rewanż Niebieskich /FOTO/
Trener Jakub Brzozowski: Wydaje mi się, że z przebiegu gry wyglądaliśmy lepiej. Stwarzaliśmy więcej sytuacji bramkowych, szczególnie w pierwszej połowie, ale niestety mieliśmy problem ze skutecznością. Unia z kolei wykorzystała wszystko, co stworzyła. Szkoda, bo może nie zagraliśmy dzisiaj jakichś wielkich zawodów, nie ustrzegliśmy się błędów, ale napieraliśmy i chcieliśmy wygrać. Dzisiaj szczęście było po stronie rywali, nam go zabrakło. Pod koniec spotkania, zamiast grać piłką niepotrzebnie ją holowaliśmy, w wyniku czego ucierpiało dwóch naszych zawodników.
Trener Piotr Bogusz: Dobry mecz, szybki, obfitujący w akcje, ale tylko z naszej strony. Przeciwnik generalnie nam nie zagroził. Chłopcy fajnie podeszli do meczu, od początku wysokim pressingiem i nie dali narzucić sobie innego stylu gry. A grali przecież z liderem, który jeszcze nie zaznał porażki, więc sami nie wiedzieli na co ich będzie stać. Ładne dla oka bramki były ozdobą meczu - Łosik popisał się uderzeniem z dystansu, ćwiczone na treningach stałe fragmenty gry też przyniosły skutek po rzucie rożnym.
Czytaj więcej: U-12/2005: "Błędów było sporo" - ucinamy liderowi pierwsze punkty
Trener Jakub Brzozowski: Mecz bez większej historii. Od początku do końca dominowaliśmy na boisku, stwarzając mnóstwo sytuacji strzeleckich. Wykorzystaliśmy jednak tylko część z nich i śmiało można powiedzieć, że 11:0 to najniższy wymiary kary dla drużyny z Katowic. Z gry i wyniku jesteśmy zadowoleni, ale nie popadamy w huraoptymizm, bo dzisiejszy zespół nie był wymagającym przeciwnikiem.
Czytaj więcej: U-12/2005: "To najniższy wymiar kary" - wielkie strzelanie w Katowicach