Trener Adrian Gach: Słaba pierwsza połowa, chyba po ostatniej wygranej i uzyskaniu awansu chłopcy się rozluźnili. Szkoda, bo przez cały tydzień pracowali z pełnym zaangażowaniem i mieliśmy nadzieję, że przełoży się to na mecz. Niestety w pierwszej części przeszliśmy obok niego. Mieliśmy sytuacje, ale zawodziła skuteczność. Martwiła gra, bo nie było to to, czego oczekujemy i co było widoczne w poprzednich spotkaniach.
Trener Łukasz Joniec: W rundzie rewanżowej remisujemy z Wyzwoleniem na własnym terenie 0:0. Wiedzieliśmy, że nie będzie to łatwy mecz, aczkolwiek atut własnego boiska był po naszej stronie i gra zespołu też wyglądała dobrze. Oczywiście były momenty słabszej gry, trochę szarpanej, za dużo notowaliśmy też strat w środku pola. Szkoda niewykorzystanych sytuacji, które stworzyliśmy sobie po ładnych akcjach.
Czytaj więcej: U-14/2003 II: "Nie może tak być.." - remisujemy z Wyzwoleniem
Trener Damian Łukasik: Wielkie gratulacje dla zespołu za awans do pierwszej ligi. Co do samego meczu, to jego początek był był bardzo nerwowy - być może stawka meczu nieco chłopców sparaliżowała. Im dłużej jednak graliśmy, tym większą mieliśmy swobodę. W drugiej połowie zaczęły padać bramki i gra zespołu wróciła na swoje tory. Jeszcze raz słowa uznania dla zawodników, ale chciałbym też podziękować wszystkim trenerom, którzy w poprzednich latach prowadzili zespół rocznika 2003.
Trener Damian Łukasik: Mecz źle się dla nas rozpoczął, bo już w drugiej minucie straciliśmy gola. Od tego momentu zaczęliśmy jednak grać to, co potrafimy i już do przerwy udało się nam zdobyć dwie bramki. W pierwszej połowie mieliśmy trochę problemów, bo graliśmy na boisku z naturalną nawierzchnią, a do tego nie jesteśmy przyzwyczajeni. Po przerwie było już lepiej, nasza przewaga była już zdecydowania, tworzyliśmy składniejsze akcje oraz dużo sytuacji bramkowych, niestety niewykorzystanych.
Trener Damian Łukasik: Mecz pod całkowitą kotnrolą. W pierwszej połowie pojawiały się błędy w podejmowaniu decyzji, co przekładało się na to, że gra była szarpana. Warto też podkreślić, że bramkarz gości popisywał się znakomitymi interwencjami.
Czytaj więcej: U-14/2003 I: "Odnieśliśmy zasłużone zwycięstwo" - cztery bramki pogrążyły Górnik
Trener Łukasz Joniec : Udany rewanż z Unią Kosztowy, gdzie w pierwszym meczu przegraliśmy 0:4, dziś wygrywamy 4:1. To my dzisiaj dominowaliśmy, mieliśmy przewagę w posiadaniu piłki, tworzeniu sytuacji strzeleckich. Co do naszej gry wyglądaliśmy dziś dobrze. Były momenty gdzie tworzyliśmy płynne, szybkie akcje, czasem jednak staraliśmy się przedrzeć zagęszczonym środkiem pola i wtedy gra stawała się szarpana i pełna niedokładności.
Czytaj więcej: U-14/2003 II: "Cieszy i gra, i rezultat" - kolejny udany rewanż Niebieskich
Trener Łukasz Joniec : Rozpoczęliśmy rundę rewanżową od wysokiego zwycięstwa. Jeśli chodzi o spotkanie, to można powiedzieć, że chłopcy wykorzystali niemal wszystkie okazje strzeleckie jakie stworzyli, cieszy więc bardzo dobra skuteczność. Momentami graliśmy płynnie, szybko przechodziliśmy z obrony do ataku, zdarzały się jednak przestoje, gdzie nasza gra była szarpana - te elementy trzeba poprawić.
Czytaj więcej: U-14/2003 II: "Cieszy skuteczność" - wielkie strzelanie w Rudzie Śląskiej
Trener Damian Łukasik : Mecz był rozgrywany na specyficznym, bardzo małym boisku. Obawialiśmy się jak się do niego przystosujemy, okazało się jednak, że dzięki wyższości technicznej chłopcy radzili sobie znakomicie, potwierdzając to zdobyciem do przerwy czterech bramek. W drugiej połowie nadal kontrolowaliśmy mecz, ale tylko jedna akcja zakończyła powodzeniem.
Czytaj więcej: U-14/2003I: "Czas na odpowiednie przygotowanie" - pięć bramek w meczu z Knurowem
Trener Łukasz Joniec Wiedzieliśmy, że to będzie trudne spotkanie. Mecze z Grunwaldem zawsze są na styk, wyrównane. Podsumowując można powiedzieć, że na boisku było dużo walki, agresywnej gry. W pierwszej połowie mogliśmy strzelić spokojnie trzy bramki – gdzie zawodnicy wychodzili sam na sam. Niestety nie zachowali zimnej krwi uderzając nad poprzeczką albo w bramkarza.
Czytaj więcej: U-14/2003 II: "Musimy konsekwentnie grać w obronie" - przegrywamy z Grunwaldem /FOTO/
Trener Damian Łukasik: Niełatwy mecz, w końcu mierzyliśmy się z wiceliderem. Bardzo dobra pierwsza połowa w naszym wykonaniu, gdzie zagraliśmy z pełnym zaangażowaniem i wysokim pressingiem. Poskutkowało to zdobyciem dwóch bramek. Tuż po przerwie, po trafieniu samobójczym, wyszliśmy na trzybramkowe prowadzenie i w tym momencie przestaliśmy grać. Jest to dla mnie bardzo dziwne, bo zamiast wyglądać bardziej swobodnie i dalej grać swoje cofnęliśmy się do defensywy. Nie powinno tak się reagować. Piast zaczął walczyć, zdobył kontaktową bramkę i i był bliski kolejnych trafień.
Trener Łukasz Joniec: Wiedzieliśmy, że dzisiejszy mecz nie będzie należeć do łatwych, bo rozgrywaliśmy go na naturalnej trawie. Pierwsze dziesięć minut było bardzo chaotyczne, trwała walka o dominację na boisku, co w drugiej części pierwszej połowy nam się udało. Przejęliśmy inicjatywę i cofnęliśmy Mikołów do defensywy, jednak przewagi w posiadaniu piłki i budowaniu akcji nie potrafiliśmy zamienić na bramkę. Po przerwie mecz wyglądał podobnie, choć sytuacji stwarzaliśmy już więcej. Dopiero w 60 minucie udało się nam zdobyć pierwszą bramkę.